Skończyliśmy jeść około osiemnastej, a wtedy wstałem od stołu i oświadczyłem że jadę do Danieli, do szpitala. Kobiety kazały ją pozdrowić. Przebrałem się i poszedłem do auta, a Gabrysia poszła za mną. Wsiadłem do środka, a ona usiadła mi na kolanach.

– Nie uciekniesz mi. Może nie osiągnę celu dzisiaj, ale dopnę swego. – powiedziała, po czym pocałowała mnie głęboko i namiętnie.

Po wszystkim stała na podjeździe i machała mi na pożegnanie. 

Gdy dotarłem do szpitala, Daniela siedziała na wózku, ubrana w szorty i bluzkę którą przywiozły jej dziewczyny. Siniaki zaczęły jej schodzić, a ona coraz częściej się uśmiechała. 

– Cieszę się że cię widzę. Była paskudna kolacja, ale kafejka jeszcze jest czynna. Pojechałbyś tam ze mną, żebym mogła zjeść?

Popchnąłem wózek do dyżurki, gdzie poinformowaliśmy pielęgniarki o tym ze sobie jedziemy. Daniela się najadła, a potem pojechaliśmy na patio w środku budynku. Usiedliśmy przy stoliku i zaczęliśmy rozmawiać. Nadal się martwiła tym że nie dojechała na czas, mimo iż powtarzałem w kółko żeby się nie przejmowała. W końcu nie wytrzymałem i powiedziałem że powinna się bardziej martwić tym, że spotka ją kara za to że uszkodzono moją własność. 

– Kiedy zostaniesz moim panem to możesz mnie ukarać jak tylko zechcesz. Póki co, jestem nadal wolną kobietą i chcę ci coś dać.

Wstaliśmy i ruszyliśmy z powrotem do jej pokoju, ale w połowie drogi powiedziała że musi skorzystać z toalety. Pokierowała mnie do odpowiednio oznakowanych drzwi. Pchnąłem je i zamierzałem poczekać na zewnątrz, ale powiedziała że nie poradzi sobie sama. Kazała mi zamknąć drzwi na zasuwkę. Kiedy się odwróciłem, Daniela była już topless i usiłowała zdjąć spodenki. 

– Nie stój tak, tylko mi pomóż!

Zakołysała biodrami i zdjąłem szorty do końca z jej nóg. Zanim zdążyłem zapytać po co ten cyrk, złapała mnie za pasek i zaczęła go rozpinać. 

– Już dawno nie miałam w sobie penisa, i to się musi skończyć już teraz.

Kiedy tylko opuściła moje spodnie, natychmiast zajęła się masowaniem penisa. 

– Gdy powiedziałam swojemu chłopakowi że się tutaj przeprowadzam, powiedział że mogę zostać w naszym mieszkaniu dopóki nie wyjadę, i zapłacił mi dwa czynsze z góry. Zniknął i potem już go nie zobaczyłam.

Przesunęła się na krawędź wózka i dotknęła czubkiem języka mojej żołędzi. Oblizała ją dookoła, wsunęła do buzi, położyła mi dłonie na biodrach i przycisnęła mnie do siebie, połykając całego penisa. Wplotłem palce w jej blond grzywę i wepchnąłem się do gardła. Po chwili znalazłem dobry rytm, ale ona mnie od siebie odepchnęła. 

– Chcę go w swojej cipce. – syknęła – Pomóż mi wstać.

Podniosłem ją i posadziłem na szafce obok umywalki. Dziewczyna pochyliła się w stronę lustra. Rozszerzyła nogi tak jak mogła, żeby jej nie bolało. Wargi sromowe się rozwarły i kapała z nich wilgoć. Całe wnętrze było nabrzmiałe i zaróżowione. Nie mogłem się powstrzymać i przywarłem go niej ustami żeby wszystko zlizać. 

– O boże! Ssij mnie! Ssij mnie mocno!

Po chwili przeniosłem się na twardą łechtaczkę. Wyłuszczyłem ją z ukrycia zębami.

– Przestań, przestań! Chcę w sobie twojego penisa. Wejdź w cipkę. Chcę w sobie twojej spermy.

Podniosłem się więc na równe nogi i potarłem penisem o cipkę, żeby go nawilżyć. Oparłem czubek o wejście i wepchnąłem do środka samą żołądź. 

– Powoli, powoli kochanie. Chcę czuć w sobie każdy centymetr…

Gdy pogrążyłem w niej całość, wydała z siebie jeden długi jęk. Zatrzymałem się na chwilę, żeby mogła poczuć że cipka jest naprawdę pełna. 

– Oh Bartek, tak bardzo się za tobą stęskniłam. A teraz, zerżnij mnie. Zrób tak, żebym doszła.

Nurkowałem w nią, rytmicznie szczypiąc sutki wielkich piersi. Wiedziałem że nie wytrzymam zbyt długo, lecz nagle wygięła się w łuk i zaczęła się trząść. Soki wytrysnęły z dziurki, a ja wbiłem się w nią jeszcze jeden raz i również wytrysnąłem do środka. Nadal pociągałem sutki i zostałem tam, dopóki nie wytrysnąłem po raz ostatni. 

Daniela przestała się trząść dopiero po kilku chwilach. Wycofałem się i zobaczyłem że na szafce zebrało się wielkie jeziorko spermy. Wziąłem garść ręczników papierowych żeby je sprzątnąć i pomogłem jej ubrać szorty i usiąść z powrotem na wózku. Ona ubrała bluzkę a ja zapiąłem spodnie, po czym powiedziała żebym ją tu przyprowadzał za każdym razem kiedy ją będę odwiedzał. Kiedy wróciliśmy na jej salę, okazało się że pielęgniarka szuka jej już od dawna, i oświadczyła mi że odwiedziny się już skończyły. Przytuliliśmy się, Daniela ścisnęła wybrzuszenie w moich spodniach i powiedziała:

– Do zobaczenia jutro. Będę gotowa.

Gdy przyjechałem do domu, było już późno. Przeszedłem przez sypialnię w ciemności i wszedłem do łóżka. Przytuliłem się do nagiej kobiety. Przyciągnąłem ją do siebie, pocałowałem jej szyję i usłyszałem „mmmmmm”.

– Podoba ci się, hmm?

– Bardziej, niż sobie wyobrażasz.

O cholera, to nie była jedna z moich trzech kobiet. Natychmiast włączyłem lampkę nocną i okazało się że to Gabrysia. 

– Powiedziałam, że dopnę swego…

Przeturlała się na bok tak żeby być przodem do mnie, oparła głowę o moją pierś i złapała penisa.