Renata wróciła z pracy do domu. Oczywiście rozmawiała z Bożeną o nadchodzącej nocy w klubie swingersów. Szczegóły brzmiały świetnie. Dużo alkoholu i dużo seksu. Potem Renata zszokowała mnie po raz kolejny, pytając o seks analny. Podobno Bożena powiedziała, że jacyś faceci się tym interesują. Nigdy czegoś takiego nie robiliśmy i Renata chciała wiedzieć, jak to jest mieć kutasa w tyłku. Nie podniecała mnie ta myśl, ale byłem skłonny przynajmniej spróbować. Usłyszała, że powinna zrobić przed lewatywę, żeby była czysta i gotowa. Mieliśmy w łazience bidet, w którym Renata przemywała swoją cipkę, ale kran był wyciągany. Teraz mogła go użyć do umycia swojego tyłka.
Oczywiście omówiła to wszystko szczegółowo z Bożeną. Po „wypłukaniu się” i wzięciu prysznica poinstruowała mnie, co mam zrobić. Lizać jej cipkę i włożyć jej palec do tylnej dziurki, a następnie spróbować wejść w nią. Wydawało się to być łatwe, mimo że nie mieliśmy pojęcia o samej technice. Wróciła do łóżka i powiedziała, że jest gotowa. Cieszyłem się, że jest taka, choć ja taki nie potrafiłem być. Jednak zrobiłem to, co opisała. Lizałem jej cipkę i łechtaczkę. Wepchnąłem palec w jej tyłek, a ona zamruczała, a potem jęknęła.
– Nasmaruj palec lubrykantem – zasugerowała. Odrobina żelu załatwiła sprawę. Powiedziała, że to zabawne uczucie, ale mam nie przestawać. Kiedy stała się bardziej rozluźniona, użyłem dwóch palców. Kiedy dotarłem do trzech, zaczęła piszczeć. – Och, kochanie, to naprawdę miłe uczucie – szepnęła.
Zastanawialiśmy się, w jakiej pozycji powinna być. Bożena powiedziała, że może leżeć na plecach lub ustawić się na pieska. Zasugerowałem, że na plecach byłoby najlepiej, ponieważ mogła mi powiedzieć, czy to boli, czy chce, żebym przestał. Posmarowałem mojego kutasa i zacząłem w nią powoli wchodzić. Jęknęła, a ja przestałem pchać. Spojrzała w górę i uśmiechnęła się:
– Dlaczego przestałeś? – zapytała. – Nie przestawaj, kochanie. – Nacisnąłem trochę mocniej i było już dla mnie oczywiste, że jej się to podoba. – O Boże, tak – jęknęła – daj mi więcej. Spojrzałem na nią, a jej twarz była obrazem pożądania. – Dlaczego nie próbowaliśmy tego wcześniej – jęknęła, gdy wsunąłem się głębiej. Ku zdumieniu nas obojga zmieściła mnie całego. – Tak, kochanie, zerżnij mnie teraz – jęknęła, sięgnęła w dół i zaczęła pocierać łechtaczkę. Doszła tak szybko, że myślałem, że udaje, ale trzęsła się i jęczała. Nasze pierwsze doświadczenie analu było wyśmienite. Potem wszedłem głęboko w jej tyłek, czułem się tak dekadencko. Bardzo mi się to podobało.
Po wszystkim położyliśmy się na łóżku i oceniliśmy, co się stało. Nie było wątpliwości, że podobało jej się to, podobnie jak mnie. Przyznała, że jej tyłek był obolały i że nadal wolała klasyczny seks. Ale to dodało nowy wymiar naszemu kochaniu się. Wzięliśmy prysznic, znowu mi stanął i uprawialiśmy „normalny” seks. Jej wilgotna cipka była taka miła. Lubrykant nie był konieczny.
– Nie mogę się doczekać, aby opowiedzieć Bożenie wszystko o dzisiejszym wieczorze – powiedziała, po czym przytuliliśmy się i zapadliśmy w głęboki sen. Myślę, że byłem zadowolony, że to ja byłem tym, który rozdziewiczył jej tyłek, a nie jakiś nieznajomy. Po kilku dniach ponownie chciała spróbować seksu analnego, żeby przygotować się na noc w grupie swingersów.
W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień i oboje byliśmy podekscytowani. Renata ogoliła swoją cipkę i zachęciła mnie do wygolenia się „tam”. Zrobiłem to, żeby ją zadowolić. Podobało jej się to. Rozmawialiśmy o tym, co może nas czekać. Zapewniłem ją, że wszystko jest w porządku. Skupialiśmy się na tym, żeby wyluzować i żeby nie brać tego na poważnie. Wiedzieliśmy, że to tylko zabawa, a potem wrócimy do domu i wszystko wróci do normy. To był tylko seks, nic więcej i nic mniej. Cała ta rozmowa napaliła nas i pośpieszyliśmy do łóżka pouprawiać trochę miłości, zanim wyruszyliśmy.
Podjechaliśmy najpierw do domu Alana i Bożeny, aby stamtąd razem udać się na imprezę. Renata kupiła nową sukienkę. Krótką i obcisłą. Bez biustonosza, za to założyła stringi i wysokie obcasy. Musiałem postarać się z całych sił, żeby nie sugerować, żebyśmy zostali w domu. Byłem trochę przerażony. Kupiłem nawet parę obcisłych spodni, które pokazywały mój „sprzęt” i obcisłą koszulę. Wyglądaliśmy jak para dziwek. Gdy dotarliśmy do domu Alana i Bożeny, zobaczylismy Bożenę w prześwitującej bluzce i krótkiej spódniczce, która ledwo coś zakrywała. Udaliśmy się na imprezę z kobietami tryskającymi radością z tego, jak będzie fajnie.
„Impreza” odbywała się w ogromnym, piętrowym domu. Gospodarze brali 1000 złotych za parę, w cenie było wino, piwo i alkohole wysokoprocentowe. No i jedzenie, ale o nim nikt nie myślał. Chyba nic bym nawet nie przełknął. W sumie było może 10 par. Początkowo wszyscy byli eleganccy i trzymali fason, jednak gdy popłynął alkohol, robiło się coraz bardziej hałaśliwie. Mężczyźni i kobiety wymykali się co jakiś czas do jednej z 5 sypialni na górze. Straciłem Renatę z oczu, więc domyśliłem się, że zniknęła już na górze. Bardziej interesowała mnie urocza blondynka, która rozmawiała ze mną, obmacując moje krocze. Podeszła też inna kobieta i pocałowała mnie.
– Poradzisz sobie z nami dwoma – powiedziała jedna z nich. Nasza trójka udała się do kąta na poważną grę wstępną.
Kobiety mają zdolność do wielokrotnych orgazmów. Niestety mężczyźni nie. Potrzebujemy odpoczynku między orgazmami. Dlatego postawiłem sobie za cel wstrzymanie się i upewnienie się, że moje „partnerki” kilka razy będą szczytowały. Teraz miałem dwie kobiety do ogarnięcia. Obie szybko zrzuciły majtki, więc miałem łatwy dostęp do dwóch bardzo mokrych cipek. Robiłem im jednocześnie palcówkę, a one poddały się mojej manipulacji. Wkrótce kazałem im jęczeć, pocierając ich cipki. Jedna rozpięła mi spodnie i wyciągnęła kutasa.
– Och tak, kochany, pozwól nam dojść, żebyśmy mogli się pieprzyć. – Z przyjemnością to zrobiłem. Potem my też poszliśmy na górę.
Obie kobiety bardzo dobrze się zachowywały i były przygotowane do dzielenia się swoim łupem. Zrzuciliśmy z siebie ubrania. Położyłem się na plecach, a one usiadły na mnie – jedna na kutasie i zaczęła mnie ujeżdżać, a druga na twarzy. Chciały się upewnić, że wytrzymam możliwie długo i nalegały, żebym dał sygnał, jeśli będę blisko. Wtedy zatrzymywały się na kilka minut, a potem zaczynały od nowa. Minęło jakieś 45 minut, kiedy znalazłem się w punkcie, kiedy nie mogłem już dłużej wytrzymać. Rzuciłem jedną z nich na podłogę i zwaliłem sobie, a sperma trysnęła na jej cycki. Druga powiedziała, że też chce trochę i wyssała to, co zostało. To było fantastyczne. Imiona? Chcesz znać ich imiona? Pierwsza zasada wieczoru. Nie pytaj o imię.
Ubrałem się i kiedy wychodziłem z pokoju, dwaj faceci rozmawiali ze sobą.
– Hej, stary, idź do tego pokoju – powiedział jeden z nich do mnie. – Ta zdzira w środku bierze we wszystkie dziury. Jest strasznie chętna.
Zerknąłem do sypialni i zobaczyłem Renatę. Rzeczywiście brała trzech facetów na raz. Uśmiechnąłem się, schodząc po schodach. Oznaczało to, że na dole jest więcej wolnych kobiet. Przeleciałem jeszcze dwie, zanim Renata się pojawiła. Makijaż rozmazany, włosy w nieładzie i szeroki uśmiech. Nie mogliśmy znaleźć Alana, więc zadzwoniliśmy po taksówkę, odebraliśmy samochód spod domu Bożeny i wróciliśmy do domu. Renata i ja byliśmy zbyt zmęczeni, by się pocałować na dobranoc. Wzięliśmy prysznic i szybko zasnęliśmy. To była szalona noc. Cóż, było warto wydać te 1000 złotych, a nawet więcej.