Cóż, to mi się już zdarzyło wcześniej, ale nie aż tak szybko, co wskazuje, że było to coś nowego dla Kasi. Przytuliła się do mnie, trzymając mnie mocno. Powiedziałem jej, że jeśli uważa tyłek Renaty za swój, to ja musiałbym uważać jej tyłek za swój. To spowodowało wyraz przyjemności na jej twarzy i wiedziałem, że trafiłem w punkt!
– Więc…? Co zamierzasz z tym zrobić?
Niechętnie wstałem z łóżka, bo wiedziałem, że Renata zaraz wróci. Kasia nie chciała mnie wypuścić, ale musiałem zdążyć na samolot. Chociaż Renata jeszcze nie wróciła, wyjaśniłem Kasi, że muszę wrócić samochodem do domu, spakować się i zamówić taksówkę na lotnisko. Zasugerowałem, żeby zadzwoniła do mnie na komórkę, za około godzinę, żebyśmy mogli się umówić. Po tym dałem Kasi głęboki pocałunek, mocno ją ściskając i wyszedłem z mieszkania.
Po powrocie do domku posprzątałem po sobie, sprawdziłem pocztę i zostawiłem samochód w garażu, a klucz odniosłem właścicielowi. Zawsze zatrzymywałem się w tym samym miejscu, bardzo lubiłem właścicieli. Dobrze się dogadywaliśmy. Renata zadzwoniła na mój telefon, powiedziała, że już wraca i żebyśmy się jeszcze spotkali przed moim odlotem. Zadzwoniła już na lotnisko, żeby sprawdzić, jakie są opóźnienia lotów i okazało się, że mamy jeszcze trochę czasu. Kasia powitała mnie z szerokim uśmiechem. Wsadziłem moje rzeczy do bagażnika, a Renata znowu poprosiła, żebym prowadził, a ona z Kasią usiądą z tyłu.
Znowu obie były niezwykle seksownie ubrane. Miały założone krótkie topy, które pozostawiały niewiele wyobraźni, i jedne z najkrótszych spódniczek na świecie. Podwiązki były wyraźnie widoczne, jedynie majtki udało się schować. Kasia miała na sobie wysokie kozaki, krótką spódniczkę, która mogła również służyć jako chusteczka, oraz top z dużym dekoltem, który prawie nic nie pozostawiał wyobraźni. Jednoczęściowa sukienka Renaty miała z przodu duży dekolt, odsłaniający większość jej dużych piersi, które ledwo się w niej mieściły. Sukienka kończyła się tuż pod jej tyłkiem, a błysk pończochy na mlecznobiałej nodze, przecięty różowymi podwiązkami, był wyraźnie widoczny. Droga na lotnisko prowadziła przez długi tunel. Kiedy wjechaliśmy, przypomniałem sobie, że na drugim końcu była górska droga, która była używana, zanim zbudowano tunel, aby dostać się z północy wyspy do stolicy. Droga była teraz cicha, rzadko uczęszczana, ale ze spektakularnymi widokami. Zatrzymałem się na parkingu z pięknym widokiem, zapaliłem papierosa, włączyłem muzykę i czekałem…
Dziewczyny wysiadły z auta, a Renata od razu położyła się na plecach, na masce samochodu. Nic nie zostało pozostawione wyobraźni, ponieważ jej pończochy i podwiązki zostały odsłonięte przez sukienkę unoszącą się na jej szczupłych udach. Spojrzała na mnie, a ja pozostałem na miejscu kierowcy. Kiedy patrzyłem przed siebie, zobaczyłem jej cycki kołyszące się po obu stronach jej ciała, z dwoma twardymi sutkami. Głowa Renaty spoczywała na masce, dzięki czemu spojrzała na mnie „do góry nogami”. Odwrócenie jej pożądliwego uśmiechu było momentem, którego nie można zapomnieć.
Kasia pojawiła się wtedy ubrana tylko w kozaki. Jej sukienka i bielizna musiały zostać z tyłu samochodu! Schyliła się w okolice krocza Renaty i zaczęła ją wylizywać. Piersi Kasi spoczywały teraz między nogami Renaty, gdy trzymała każdą z nóg swojej przyjaciółki, jak najdalej od siebie. Z ruchu jej głowy jasno wynikało, że Kasia przesuwa język z górnej części cipki Renaty, prosto do jej dupy. Renata trzymała się lusterek bocznych samochodu, aby utrzymać swoją pozycję. Gdy Kasia podniosła jej stopy i położyła je na ramionach, zobaczyłem, jak jej ręce zaciskają się na lusterkach.
Ręce Kasi biegły wzdłuż obu nóg Renaty, gdy ruch jej głowy przyspieszał. Renata krzyknęła, a namiętność jej orgazmu spowodowała, że podciągnęła się pod przednią szybę, ponownie używając lusterek bocznych. Potem Kasia podeszła do pozycji kierowcy i pocałowała mnie, mieszając soki Renaty ze swoimi, w długim, głębokim, namiętnym pocałunku.
– To dla ciebie – powiedziała, trzymając zatyczkę analną, którą właśnie wyjęła z tyłka Renaty. Podziękowałem jej, całując ją ponownie. Renata zsunęła się z maski i przeszła na tył samochodu. Obie wsiadły i każdy z nas zapalił papierosa. Elektryczną namiętność można było poczuć w samochodzie, gdy cała nasza trójka próbowała dojść do siebie po tym, co się właśnie wydarzyło.
Ostatnie kilka kilometrów do lotniska minęło bardzo szybko i wkrótce byliśmy w miejscu docelowym. Naprawdę podziękowałem im obu za cudowny weekend i miałem nadzieję, że wkrótce znów je zobaczę. Renata miała mój numer telefonu komórkowego. Kasia też sobie go zapisała. Obie dziewczyny przytuliły mnie i pocałowały bardzo ostentacyjnie przy bramce odlotów. Niektórzy pasażerowie wyraźnie zastanawiali się, dlaczego dwie skąpo ubrane, ale bardzo ładne panie przytulały mężczyznę w średnim wieku. Ja nie musiałem się tym razem nad tym zastanawiać!
Kiedy pieściłem pośladki Renaty, poczułem, jak kolejna zatyczka analna wciąż tkwi w jej zachwycającym tyłku. Musiała mieć ich pełne mieszkanie. Każda szeptała mi coś do ucha i musiałem znaleźć jakąś słabą wymówkę, aby przejść do hali odlotów. Samolot się na szczęście spóźnił, więc mogłem się jeszcze zdrzemnąć na lotnisku. Z pewnością tego potrzebowałem.
W samolocie usiadłem z kawą i gazetą do poczytania. Wiedziałem, że tego weekendu nigdy nie zapomnę. Po powrocie do Polski, czekając na moje bagaże, zadzwonił mój telefon. To Kasia chciała wiedzieć, czy sprawdziłem kieszenie. Musiałem przyznać, że nie, ponieważ spałem całą drogę powrotną. To była jej szansa, żeby dać mi swój numer telefonu komórkowego, a ja obiecałem oddzwonić. Wyjąłem z kieszeni wizytówkę w kopercie. Było na niej napisane „Domina Paula”, ze zdjęciem, na którym wyraźnie była Kasia. Więc to tym zajmowała się w Polsce. Ach, cóż, nawet w branży erotycznej dziewczyna może się dobrze bawić!
Zdałem sobie również sprawę, że pieniądze, które zainwestowała w kawiarnię, były prawdopodobnie gotówką z jej „biznesu”. Jej wizytówka zawierała faks, telefon, a nawet adres e-mail. Wyrzuciłem ją do kosza na lotnisku, po zapisaniu szczegółów w moim elektronicznym organizerze. Dobrze się bawiłem i planowałem się znowu spotkać z Renatą i Kasią, niekoniecznie w tym samym czasie. Wiedziałem, że one też chcą się ze mną zobaczyć. Ale teraz pora wracać do pracy!