Chodzę z moją dziewczyną od dwóch lat. Jesteśmy na trzecim roku studiów. Zanim zaczęliśmy się spotykać, wiedziałem że umawiała się z wieloma facetami. Byłem przez to zazdrosny, ale podniecało mnie to. Czasami, kiedy uprawiamy seks, każę jej opowiadać o tym jak pieprzyła się z innymi. Musi mi opisywać ich penisy i pozycje w jakich to robili. Gdy tylko zaczyna mi opowiadać, bardzo szybko dochodzę.
Pewnego popołudnia zaprosiła mnie do siebie, ponieważ „chciała pogadać”. Myślałem że jestem w tarapatach, ale kiedy usiedliśmy na łóżku, powiedziała że chodzi o jej kolegę Jacka. Przyszedł do niej zeszłego wieczoru, żeby się uczyć.
– Kiedy wychodził, pocałował mnie a ja to odwzajemniłam.
Byłem wściekły, więc dodała:
– Przepraszam, jak mogę ci to wynagrodzić?
– Co jeszcze robiliście? – zapytałem ze złością.
– Nic…
– Powiedz, mi, bo…
– Macał moje piersi, a ja robiłam mu dobrze przez spodnie.
– Miał dużego?
– Tak, całkiem sporego.
– Większego niż ja?
Dziewczyna zawahała się i popatrzała na mnie badawczo.
– Czy ma większego ode mnie? – ponowiłem pytanie.
– Tak. – odparła.
– Chcesz go przelecieć?
– Nie.
– Nie wierzę ci.
– Ja go tylko lubię.
– To chcesz go przelecieć, czy nie?
– Tak…
– Dobra. Pozwolę ci, ale na moich zasadach. Po pierwsze, chcę żebyś to zrobiła tutaj. Chcę się schować w szafie i wszystko widzieć. Po drugie, chcę cię zerżnąć jak tylko on wyjdzie. Nie zamierzam użyć prezerwatywy i nie chcę żebyś się myła pomiędzy nami.
Powiedziałem jej żeby niezwłocznie go zaprosiła. Powiedział że jest zajęty, ale może przyjechać do godziny. Kazałem jej ubrać się w najkrótszą spódniczkę jaką miała, i w kabaretki. Zrobiłem jej minetę i byłem upaprany w jej sokach, po czym kazałem żeby poszła się wysikać i żeby się nie wycierała kiedy skończy. Gdy tylko Jacek przyjechał, schowałem się, szybko do szafy. Spojrzałem przez dziurkę od klucza i zobaczyłem że natychmiast się na niego rzuciła z pocałunkami.
Sądząc po tym jak szybko się do siebie przyssali, wiedziałem że Sara skłamała na temat tego jak daleko zaszły sprawy dzień wcześniej. Mój penis była taki twardy że prawie bolał, ale nie miałem odwago sobie zwalić, żeby nikt mnie nie usłyszał. Zamiast tego, tylko delikatnie siebie dotykałem. Jacek pochylił ją nad kanapą i podniósł jej spódniczkę. Przesunął majtki na bok i pogrążył twarz w brudnej cipce. Lizał zachłannie odbyt i łechtaczkę, i wszystko dookoła. Szybko wyjął penisa i wbił się w nią już za pierwszym razem. Sara krzyknęła z bólu i rozkoszy. Widziałem jego kutasa, który naprawdę był dłuższy i szerszy od mojego. Posuwał ją przez dobre 10 minut, zanim się w niej spuścił.
Po wszystkim położyli się na kanapie i całowali się. Wyobraziłem sobie całą spermę, która się w niej znajdowała. Sara wzięła Jacka do łazienki i pomogła mu się umyć. Powiedziałem jej wcześniej, żeby traktowała go tak jakby była prostytutką wysokiej klasy. Pocałowała go głęboko, z języczkiem, i powiedziała:
– A teraz, zmykaj stąd. Tomek zaraz wróci. Będę się z nim ruchać, ale nie przejmuj się- będę myślała o tym co my robiliśmy. Chcę cię znowu zobaczyć, i to wkrótce.
Koleś wydawał się być zaskoczony ale przytaknął, ubrał się i wyszedł. Wiedziałem że sprawy potoczą się po jej myśli.
Wyszedłem nagi z szafy, z wielkim wzwodem. Sara leżała na kanapie, z rozszerzonymi nogami i spermą wypływającą z cipki. Ukląkłem przed nią i wylizałem ją niczym szaleniec. Ona przytrzymywała moją głowę blisko siebie i jęczała z rozkoszy. Kiedy wstałem, powiedziała żebym przyniósł jej wibrator. Kiedy to zrobiłem, poleciła żebym poszedł się umyć. Gdy już wróciłem z łazienki, zapytała:
– Twój penis jest mniejszy niż Jacka, prawda?
– Czy mogę cię przelecieć? – odparłem, przytakując.
– Okej… – odpowiedziała po namyśle, robiąc sobie dobrze wibratorem.
Wszedłem w nią i zapytałem, czy podobało jej się Jackiem.
– Tak… – jęknęła z zamkniętymi oczami – Oh, Jacku, uwielbiam twojego wielkiego kutasa! Jesteś o wiele większy niż Tomek!
Dobrze znała moje fantazje i wiedziała, że taka gadka doprowadza mnie do szaleństwa. Już po chwili byłem blisko końca, kiedy nagle zepchnęła mnie z siebie ze słowami:
– Masz zakaz orgazmu, dopóki ja nie dojdę!
Zajęło mi chwilę żeby się uspokoić, po czym ponownie w nią wszedłem. Wkrótce mokra cipka Sary zaczęła się na mnie zaciskać w silnym orgazmie. Spojrzałem w dół i zobaczyłem na swoim kutasie mnóstwo spermy Jacka. Dziewczyna spojrzała mi w oczy i powiedziała, że mogę już dojść. Przyspieszyłem tempo na maksa i spuściłem się w niej. Po wszystkim pocałowała mnie i leżeliśmy przez chwilę, wyczerpani. Wylizała mnie do czysta i pomogła się umyć pod prysznicem.
– Następnym razem pozwolę żebyście mnie wzięli równocześnie, jeśli tylko Jacek będzie chętny. – oświadczyła z uśmiechem.