– Chyba zawiało chłodem – zaśmiała się, patrząc na jej sztywne sutki.

– Nie sądzę, chyba że na ciebie też wieje.

Gosia spojrzała na swoje piersi i zarumieniła się. Jej sutki były na tyle sztywne, że nawet przez bluzkę było to dość oczywiste. Sonia uśmiechnęła się, żartobliwie wyciągnęła rękę i musnęła grzbietami palców sutki Gosi. Usłyszała, jak Gosia bierze głęboki wdech, a sposób, w jaki lekko pochyliła się nad palcami Sonii, pokazał jej, że nie ma nic przeciwko dotykaniu jej i zdecydowanie też była podniecona. Gosia wciąż trzymała taśmę na piersiach Sonii, a jej dłonie wydawały się zamrożone, podczas gdy Sonia nadal drażniła jej sutki.

Gosia patrzyła, jak palce Sonii przesuwają się w górę i bardzo powoli, i celowo zaczęła rozpinać bluzkę Gosi. Gdy rozpięła ostatni guzik jej bluzki, wsunęła ręce do miseczek stanika, dotykając jej teraz twardych jak skała sutków. Sonia uszczypnęła je delikatnie, obracając je do tyłu i do przodu między kciukami, a palcami wskazującymi, delikatnie je pociągając. Gosia odpowiedziała, odwzajemniając przysługę Sonii, a ich oddechy stawały się coraz bardziej przerywane. Sonia wyciągnęła jedną rękę, pociągnęła głowę Gosi w dół i patrzyła, jak Gosia łapczywie zaciska usta na jednym z jej sutków, wciągając go łapczywie między usta.

– Cholera, twoje piersi są cudowne – wyszeptała, kiedy odsunęła się, by zaczerpnąć powietrza.

– Mogłabym je kochać przez cały dzień.

– Czemu miałabyś więc tego nie robić? – zapytała Sonia i zaczęła całować dekolt Gosi, szybko sięgając do jej biustonosza, uwalniając piersi i biorąc je w dłonie. Następnie obie kobiety zaczęły całować się po piersiach, prawie tracąc poczucie czasu. Sonia uwielbiała, jak sutki Gosi stykały się z jej językiem, gdy skubała je i drażniła, liżąc. Uwielbiała też to, jak duże stały się jej sutki dzięki całej poświęconej im uwadze. To było takie podniecające, gdy zdała sobie sprawę, że Gosi podoba się to tak samo, jak jej.

Sonia nie była pewna, która z nich pierwsza sięgnęła do cipki drugiej, ale wiedziała tylko, że prawie natychmiast zaczęła dochodzić, gdy Gosia zaczęła pocierać jej cipkę przez majtki. Gdy tylko Sonia doszła do siebie po orgazmie, wepchnęła dłoń pod spódnicę Gosi, ominęła majtki i wsunęła palec w jej gorącą cipkę. Szparka Gosi była tak mokra, że Sonia włożyła z łatwością w nią palce. Gosia prawie krzyknęła, gdy dochodziła, cała drżąc. Gosia wyciągnęła rękę Sonii z majtek, podniosła ją do ust i zaczęła ssać własne soki z mokrych palców.

Potem nachyliła się i pocałowała, wsuwając język do ust Sonii, która poczuła smak cipki na języku Gosi i ssała go przez długą, pyszną minutę. Gosia martwiła się, że były zbyt długo w przymierzalni. Niechętnie odsunęły się od siebie i szybko się ubrały. Potem Gosia odprowadziła Sonię do drzwi, chwytając czarny stanik i wepchnęła go do torebki Sonii, mówiąc, że to jest to, i zapewniła Sonię, że będzie idealnie pasował. Gosia odprowadziła Sonię do ruchomych schodów, gdzie się pożegnała i mrugnęła do niej oczkiem, mówiąc:

– Dziękuję za wszystko. – I wręczyła Sonii wizytówkę.

Sonia wręczyła Gosi swoją wizytówkę z numerem telefonu na odwrocie, mówiąc jej, żeby do niej zadzwoniła. Gosia skinęła głową i pomachała na pożegnanie. Kiedy Sonia wróciła do domu, nie mogła przestać myśleć o Gosi. Następnego wieczoru Sonia uczestniczyła w przyjęciu i otrzymywała komplement za komplementem od gości. Około dziesiątej impreza się kończyła, a Sonia pożegnała się z ogromną chęcią powrotu do domu i przebrania się w coś wygodniejszego. Kiedy szła do samochodu, zauważyła powiadomienie na telefonie komórkowym. Dostała wiadomość od Gosi z pytaniem, jak udała się impreza. Sonia uśmiechnęła się i odpisała:

„Wielkie dzięki! Dzięki tobie wyglądałam olśniewająco i wszyscy byli zachwyceni. Jestem właśnie w drodze do domu. Może masz ochotę wpaść? Zapasowy klucz leży pod wycieraczką, możesz wejść i na mnie zaczekać.”

Gdy tylko Sonia otworzyła samochód, ktoś, kto właśnie opuścił imprezę, zawołał ją. Utknęła na dobre dwadzieścia minut lub dłużej gadania o niczym, próbując się usprawiedliwić i wymknąć jak najszybciej. W końcu udało jej się wsiąść do auta i wrócić do domu. Kiedy wjechała na podjazd, miała nadzieję, że Gosia będzie już na nią czekać, ale było ciemno i nie było na ulicy żadnych samochodów poza sąsiadami. Kiedy otworzyła drzwi i weszła do środka, zauważyła, że światła w salonie były włączone, ale zostały przyciemnione, a w radiu grała cicha muzyka. Wydawało się to dziwne, ponieważ nie zostawiła włączonych świateł i na pewno nie słuchała radia przed wyjściem. Nagle Gosia wyszła z kuchni, wyglądając przepięknie w samym staniku, który odsłaniał jej sutki. Miała na sobie stringi, pończochy i obcasy.

Popijając kieliszek wina, Gosia uśmiechnęła się i powiedziała:

– Witaj w domu, jak się udało przyjęcie?

– Było świetnie, wszyscy komplementowali moją stylizację.

– Cóż, wyglądasz naprawdę pięknie.

– Dziękuję, ale twój strój podoba mi się o wiele bardziej niż mój. Gosia podeszła bliżej, kładąc delikatny pocałunek na ustach Sonii, jednocześnie oplatając ramiona wokół jej talii. Powoli przesunęła dłonie po jej plecach, a ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Sonia objęła teraz Gosię, głaszcząc dłońmi jej gładką skórę, gdy ta zaczęła rozpinać jej zamek sukienki.