Sonia kupiła naprawdę ładną czarną sukienkę do ubrania na bardzo eleganckie przyjęcie, na które musiała iść. Nie miała innej możliwości, choć takie spotkania nigdy nie należały do jej ulubionych. Sonia chciała ponownie przymierzyć sukienkę, żeby upewnić się, że ma do niej odpowiednią bieliznę. Po zapłaceniu za nią naprawdę dużej kwoty zdała sobie sprawę, że jej jedyny czarny stanik wyglądał dość tandetnie pod nią, a poza tym był niewygodny i za ciasny. Zamiast ryzykować poczucie dyskomfortu i myślenia o tym przez cały wieczór, wróciła do centrum handlowego, aby kupić odpowiednio dopasowany stanik.

Sonia wybrała kilka biustonoszy i zabrała je do przymierzalni, aby sprawdzić, który najbardziej będzie jej pasować. Niestety okazało się, że żaden z nich nie był wystarczająco dobry. Ani nie pasowały, ani nie były wygodne, ani nie wyglądały dobrze. Sonia wróciła więc do sklepu, by poszukać czegoś jeszcze innego, kiedy nagle podeszła do niej bardzo atrakcyjna sprzedawczyni, pytając, czy może jej pomóc. Sonia powiedziała, że szuka biustonosza na bardzo ważną imprezę i ma problem ze znalezieniem dokładnie tego, który będzie jej idealnie pasować. Kobieta uśmiechnęła się i zapytała Sonię, w czym głównie tkwił problem. Sonia westchnęła i powiedziała:

– Biustonosze, które przymierzałam do tej pory, po prostu nie wyglądały na mnie dobrze.

– A kiedy ostatni raz konsultowała się Pani z brafitterką? – sprzedawczyni zapytała Sonię, która zastanowiła się przez chwilę, a potem odpowiedziała:

– Niech się zastanowię… Nigdy. Poza tym mów mi Sonia.

– Tak właśnie myślałam. Mam na imię Gosia i jeśli chcesz, mogę Ci pomóc dopasować odpowiedni biustonosz i upewnić się, że jest w dobrym rozmiarze.

Sonia przez chwilę się zastanawiała i zgodziła się, że potrzebuje profesjonalnej pomocy, aby znaleźć idealnie dopasowany stanik.

– W porządku, Soniu, najpierw zmierzę cię, a kiedy to zrobimy, mam kilka katalogów i modeli, które możesz przejrzeć. Najpierw jednak powiedz mi, jakiego koloru, stylu i przedziału cenowego szukasz, a wtedy będzie mi łatwiej pokazać Ci interesujące biustonosze.

Kiedy patrzyła na asortyment różnych stylów i kolorów biustonoszy, Sonia nie mogła nie zauważyć, jak atrakcyjna jest Gosia. Gosia miała na sobie luźną białą bluzkę rozpiętą na tyle, by pokazać odrobinę koronki ze stanika. Był to miękki materiał w cielistym kolorze, który był na tyle delikatny, że pozwalał jej sutkom nieznacznie wystawać ponad wysokość piersi. Gosia miała ciepłą, towarzyską osobowość, dzięki czemu Sonia szybko się uspokoiła. Po chwili wyznała nawet Gosi, że prawie nigdy nie nosiła stanika i że tak naprawdę go nie potrzebowała. Wyjaśniła, że nienawidzi poczucia bycia ograniczonym i nie lubi fiszbin, ale jej nowa sukienka podyktowała potrzebę odpowiedniej bielizny i dlatego znalazła się w tym sklepie.

Gosia była tak przyjazna i otwarta, że Sonia odważyła się powiedzieć:

– Wiesz uwielbiam to uczucie, kiedy chodzę beztrosko bez stanika, a kiedy ludzie zauważają, że moje piersi są swobodne… cóż… podnieca mnie to. Być może jestem trochę ekshibicjonistą.

Gosia uśmiechnęła się w odpowiedzi, mówiąc:

– Wiem, co masz na myśli. Muszę nosić stanik, kiedy pracuję, ale kiedy mam wolne, uwielbiam wolność. Tak między nami, myślę, że lekko widoczne sutki są najseksowniejszą rzeczą na świecie. – Sonia uśmiechnęła się.

– Wiem i cieszę się, że nie tylko ja tak uważam.

Gdy rozmawiały, Gosia przyłapała Sonię na patrzeniu na jej piersi. Obie się uśmiechnęły i Sonia zdała sobie sprawę, że obie są trochę podniecone. Przynajmniej Sonia wiedziała, że jest. Gosia nagle wstała i powiedziała:

– Może pójdziemy do garderoby, abym mogła wykonać kilka pomiarów, żeby dowiedzieć się, co będzie dla Ciebie najlepsze?

Zaprowadziła Sonię do garderoby dla brafittingu i zamknęła za nimi drzwi.

– Jeśli nie masz nic przeciwko, byłoby zdecydowanie dokładniej, gdybyś zdjęła sweter.

Sonia miała na sobie gruby sweter z dzianiny, a pod nim tylko delikatną, małą jedwabną podkoszulkę. Sonia odwróciła się plecami do Gosi, a kiedy zaczęła podciągać sweter, zdała sobie sprawę, że podkoszulka również się zsuwa. Sonia wzięła głęboki oddech i celowo pozwoliła, by podkoszulka pojawiła się nad jej głową wraz ze swetrem. Tak niedbale, jak tylko mogła, upuściła obie części garderoby na krzesło i odwróciła się w stronę Gosi zupełnie naga od pasa w górę. Gosia z początku wyglądała na nieco zszokowaną, ale potem odzyskała przytomność. Sprawiała wrażenie całkiem zadowolonej i uśmiechnęła się słodko do Sonii.

Sonia widziała, że policzki Gosi zaczęły się lekko rumienić, gdy wpatrywała się w jej nagie piersi. Sonia poczuła, że jej piersi również się rozgrzewają, a podniecenie, które już czuła, zaczęło nabierać intensywności. Gosia podeszła do Sonii, zarzucając taśmę mierniczą za jej plecy i delikatnie zacisnęła palce, muskając dół piersi Sonii. Kiedy podniosła taśmę, aby zmierzyć najpełniejszą część piersi, Sonia spojrzała w dół i zobaczyła, że palce Gosi lekko drżą. Do tego czasu sutki Sonii były już bardzo twarde i wystawały tak bardzo, że zachichotała, mówiąc:

– Nie uzyskasz dokładnego pomiaru, jeśli nie pociągniesz taśmy mierniczej wystarczająco mocno, aby ścisnąć moje piersi.

Gosia uśmiechnęła się i żartobliwie pociągnęła taśmę kilka razy, obserwując, jak sutki Sonii wyskakują nad albo pod nią.