Celina wyszła za mojego szefa, i tak naprawdę rozpoznałem ją dopiero kiedy przeniesiono mnie do jego biura. Znaliśmy się jeszcze z czasów liceum, kiedy odrabiała za mnie zadania domowe za drobną opłatą.
Ta prawdziwa historia zdarzyła się jakiś czas temu. Pewnego wieczoru zatrzymałem się w jej domu, ponieważ miałem odebrać jakieś dokumenty z pracy które zostawił dla mnie jej mąż. Szef był poza miastem, i od razu zauważyłem że dziewczyna była samotna i szukała kutasa do zabawy. Można ją opisać jako dobrze obdarzoną przez los 36-latkę, niskiego wzrostu, z parą ładnych okrągłych piersi i zgrabnych nóg. Zaczęliśmy rozmawiać i trochę flirtować, a po chwili stwierdziła że chce się przebrać w coś wygodniejszego. Usiadłem przy stole w jadalni i czekałem aż wróci.
Wróciła po jakimś czasie, ubrana w kremową spódniczkę do kolan oraz obcisły t-shirt. Pod spodem widziałem wyraźny zarys biustonosza i kształtu nóg. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to ochota na ściśnięcie jej piersi i pogładzenie miękkiej skóry na udach.
To co się stało potem, pokazuje że rzeczywistość miała dla mnie inne plany.
Stanęła przede mną w wysokich obcasach krzyczących „wyruchaj mnie!”. Wyciągnęła rękę w moją stronę, jakby chciała żebym również wstał. Mój penis natychmiast się obudził. Podniosłem się, ująłem jej dłoń i podszedłem bliżej. Objęliśmy się i ścisnąłem w dłoniach jej wspaniałe, opalone pośladki. Pocałowaliśmy się z pasją. Jej usta były ciepłe i wilgotne, a długi język (z łatwością zawiązałaby supełek na ogonku czereśni) odkrywał wnętrze mojej buzi tak, jak tylko potrafi język kobiety napalonej na kutasa. Podczas całowania sięgnęła w dół i zaczęła pocierać mojego, już w pełni sztywnego, penisa. Nagle zatrzymała się, spojrzała na mnie i powiedziała:
– Chodź za mną.
Poprowadziła mnie korytarzem do swojej sypialni. Czułem stres, ponieważ była żoną mojego szefa a ja nigdy wcześniej nie oglądałem się za mężatkami.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, stanęliśmy naprzeciwko siebie, obok łóżka należącego do niej i jej męża. Ponownie wpiła się w moje usta i dotykała penisa przez spodnie. Nagle zatrzymała się, weszła na materac i wypięła do mnie tyłek. Stanąłem za jej jędrnymi pośladkami, niemal wystającymi poza krawędź łóżka, a ona odwróciła się i zapytała:
– Podoba ci się?
Z pewnością wiedziała, że ma wspaniałe cztery litery.
– Tak – odpowiedziałem drżącym głosem.
– Możesz go dotknąć, jeśli chcesz.
Bardzo chciałem, więc wyciągnąłem dłoń i zacząłem ściskać jej pośladki i pocierać mokrą cipkę przez bieliznę. Wkrótce soki przemoczyły materiał, więc odciągnąłem go na bok i nadal masowałem piękną, lśniącą cipkę.
Bawiłem się nią jeszcze przez chwilę, myśląc o tym jakim szczęściarzem jest jej mąż (mój szef), mając tak piękną żonę. Nie mogłem też uwierzyć jak to się stało, że taki koleś jak ja mógł choć dotknąć taką kobietę!
Wkrótce Celina powiedziała żebym sięgnął do szafki po olejek. W szufladzie, zaraz obok niego, leżało wielkie dildo, więc z pewnością uwielbiała wielkie pały.
– Wyciśnij go na moje pośladki! – poleciła.
Wylałem kilka kropel na opaloną skórę, i zacząłem wcierać olejek coraz niżej, dopóki nie dotarłem do cipki. Wkrótce płyn skapywał jej po udach, niczym gorąca sperma. Kobieta jęczała i poruszała biodrami jakby błagała o rżnięcie wielkim kutasem.
– Wyjmij tą wielką pałę i wyruchaj mnie, i to już! Nie mogę czekać, chcę go w sobie! – powiedziała, odwracając się.
– Celina chciałbym ciebie, i to bardzo, ale masz męża i nie mogę tego zrobić.
– Nie obchodzi mnie mój mąż. On się nie dowie. No już, wejdź we mnie! Jestem taka napalona… Proszę cię, on naprawdę się nie dowie. Błagam… – powiedziała, poruszając szybciej biodrami.
Nie wiedziałem co zrobić. Nie mogłem przelecieć żony szefa, mimo że tak bardzo chciałem. Szybko sięgnąłem po wielkie dildo i przyłożyłem jej do śliskich warg sromowych. Lekko nacisnąłem, niepewny na ile mogłem sobie pozwolić. Zabawka była gigantyczna, a jej cipka mała i ciasna jak u osiemnastki. Nie chciałem zrobić jej krzywdy.
Nie powinienem był się przejmować, ponieważ kobieta nadziała się na dildo które zniknęło głęboko w cipce. Wargi rozszerzyły się jakby miały zaraz pęknąć, i ciasno jego oplatały trzon. Na ten widok w moich spodniach pojawiło się mnóstwo preejakulatu.
Kobieta dziko ujeżdżała zabawkę, jakby to był mój penis. Krzyczała nieskładne wyrazy rozkoszy i wyraźnie chciała więcej.
Nagle podkurczyła palce u stóp i eksplodowała orgazmem. Jej biodra, pośladki i uda trzęsły się, i upadła w przód na materac. Zostawiła mnie, stojącego z wielkim lśniącym dildo w ręku, które przed chwilą z pewnością sięgało jej brzucha.
Tak bardzo chciałem do niej podejść i przeruchać w tyłek… ale nie mogłem tego zrobić, nieważne jak bardzo niewierna żona mojego szefa mnie o to błagała. Powiedziałem jedynie że jest wspaniała, i zapytałem czy mogę skorzystać z toalety. Podniosła się z łóżka, zaprowadziła mnie do łazienki i włączyła światło. Poszła za mną aż do samej toalety i kazała mi usiąść na zamkniętej pokrywie. Zrobiłem to niechętnie, a ona uklękła przede mną i zajęła się rozpinaniem moich spodni.
– Chcę tego twojego wielkiego kutasa…
Kiedy uwolniła go z majtek, uśmiechnęła się zaskoczona. Wyglądała jak dziecko, które dostało prezent-niespodziankę.
– O mój boże, on jest wielki!
Od razy zajęła się zlizywaniem lepkiego preejakulatu z samego czubka, patrząc na mnie niewinnie swoimi pięknymi, brązowymi oczami.
– Mmmmm, pyszny… – zamruczała.
Na początku powoli go ssała, patrząc mi w oczy, ale stopniowo przyspieszała tempo. Nagle wyjęła go z ciepłych ust i zaczęła masować dłonią.
– Chcę twojej spermy! Chcę skosztować twojego cholernego nasienia! Masz mi je dać! Chcę żebyś doszedł do mojej buzi!
Natychmiast wpakowała sobie penisa z powrotem do ust i zaczęła dziko ssać. Poczułem jak sperma napływała do jej ust z każdym rytmicznym ruchem głowy. Za każdym razem dziewczyna wydawała z siebie stłumione jęki, a ja wylewałem z siebie coraz więcej. Wkrótce ssała mnie tak mocno i szybko, że żadna wcześniejsza obciągara nie mogła się z nią równać. Była zdeterminowana, żeby wyciągnąć ze mnie całą spermę. Wytrysnąłem jeszcze kilka razy z czego większość przełknęła, a ostatnie strzały skierowała sobie do otwartej buzi i na policzki. Szczęśliwa, zlizała całe pozostałe nasienie z penisa, spojrzała na mnie z pięknym uśmiechem, wytarła twarz dłonią i powiedziała:
– Jesteś bardzo smaczny!
Tego wieczoru wyszedłem z domu szefa z jego dokumentami, po najlepszej sesji obciągania jaką przeżyłem w całym życiu. Kiedy dotarłem do domu, Celina zadzwoniła żeby sprawdzić czy wszystko u mnie w porządku. Powiedziała że tak ją napaliłem na kutasa, że, ponieważ jej nie przeruchałem, zadzwoniła po innego kolegę swojego męża żeby ją przeleciał!
Powiedziała też, że jeśli zmieniłbym zdanie to mogę później wpaść i zaliczyć poprawkę gdy tamten facet sobie pójdzie. Ucieszyłaby się, gdybym to zrobił. Odparłem że jest niegrzeczna, i zapytałem czy mąż wie jaka z niej dziwka na kutasy. Zaśmiała się tylko, i powiedziała żebym kiedyś do niej zadzwonił.
Pomyślałem że to na pewno nie ostatni raz, kiedy się z nią widziałem. Zdecydowałem że chciałbym ją zdobyć tylko dla siebie, ale do tej pory mi się nie udało.