Czasami nasz seks to delikatne, pełne emocji kochanie się, a czasami to ostre i gorące rżnięcie. W piątek, około południa, dostałam smsa od mojego mężczyzny, który brzmiał:
„Chce mi się. Potrzebuję żeby ktoś zrobił mi laskę. Jakaś kobieta jeszcze dzisiaj będzie go miała w buzi. Piszesz się na to?”
„Tak, oczywiście! Chcę go, potrzebuję go! Powiedz mi gdzie, i o której”, odpisałam.
„Hmmm, nie wydaje się żebyś go chciała wystarczająco mocno. Ogarnę sobie kogoś innego.”
„NIEEE! Błagam, pozwól mi!”
Najwidoczniej uważał to za świetną zabawę, bo dalej się ze mną droczył.
„Sory, nie jesteś wystarczająco napalona. Jakaś inna dziewczyna zajmie się moim kutasem. Jedyne co pozostało do rozwiązania, to czy mam ci o tym później opowiedzieć, zrobić zdjęcia, czy może chcesz słuchać odgłosów ssania i ruchania przez telefon?”
Na samą myśl zrobiłam się mokra, więc odpisałam:
„To brzmi super, poproszę wszystkie trzy opcje! Problem w tym, że moja cipka dosłownie ocieka na myśl o twoim wielkim, twardym kutasie. Potrzebuję go! Zrobię wszystko co każesz, dosłownie wszystko…”
„Okej. Po pierwsze, musisz być gotowa na nasze spotkanie, gdziekolwiek ono się odbędzie.
„Będę czekała w pełnej gotowości… i będę bardzo mokra.”
„Po drugie, masz napisać markerem na ciele, że jesteś moją prywatną dziwką i zrobisz wszystko dla mojego kutasa.”
„Z chęcią! Taka jest prawda!”
„I po trzecie, masz zakaz odzywania się kiedy mnie zobaczysz. Masz upaść na kolana i zabrać się za ssanie. Żadnego gadania, tylko ssanie i ruchanie twojej cipki.”
„Jasne! Cokolwiek sobie życzysz. Jestem twoją personalną szmatą i chcę na sobie twojej spermy.”
Podczas tej rozmowy robiłam sobie palcówkę i masturbowałam się zabawkami, i miałam kilka orgazmów. Nie mogłam się doczekać następnych poleceń. W oczekiwaniu, napisałam to co chciał na wewnętrznym udzie, zrobiłam kilka fotek napisu i mojej mokrej cipki, i wysłałam mu je. Na szczęście, wydawał się być zadowolony.
Wydawało się jakby minęła cała wieczność (a minęło półtorej godziny), gdy w końcu dostałam kolejnego smsa. Jadąc na spotkanie, robiłam sobie dobrze w aucie. Spotkaliśmy się na motelowym parkingu. Zgodnie z poleceniem, nie powiedziałam ani słowa. Kiedy weszliśmy do pokoju, uklękłam jak dziwka i dobrałam się do jego spodni, Uwielbiam, kiedy na moją twarz wyskakuje z nich wielki, twardy kutas. Złapał go jedną dłonią, drugą garść moich włosów, a potem uderzył mnie nim kilka razy w policzek.
– Teraz możesz mówić, ale tylko po to żeby błagać. – rozkazał.
Otworzyłam więc usta, ale nie tylko po to.
– TAK! Błagam cię, pozwól mi ssać swoją pałę! Chcę go w mojej buzi, i to już! Nie mogę się doczekać, kiedy będę go miała w sobie. Pozwól swojej dziwce żeby pokazała jak dobrze się sprawuje!
Przyssałam się do kutasa, niczym do ostatniej kropli wody na pustyni. Polizałam go wzdłuż, ale on kazał mi ssać jądra. Powiedział że ma nadzieję że są spocone i śmierdzące, specjalnie dla jego dziwki. Tak, były spocone, ale dzięki temu smakowały jeszcze lepiej. Kocham smak mojego mężczyzny! Powiedział żebym pokazała jak bardzo go kocham, wciskając język w jego odbyt tak daleko jak tylko zdołam. Szczęśliwie dla nas obojga, mam bardzo długi język który potrafi zrobić bardzo wiele żeby zaspokoić nas oboje.
Polecił żebym się rozebrała, położyła na łóżku i rozszerzyła dla niego cipkę. Zaczął się z nią droczyć, wsuwając się centymetr po centymetrze w pulsującą dziurkę. Błagałam o jego całe grube 23cm. Wkrótce zatrzymał się, żeby zrobić kilka zdjęć. Opóźnienie było torturą, ale wszystko w jego wykonaniu jest seksowne i gorące.
Kazał mi się odwrócić i podeprzeć na kolanach, żeby mógł zerżnąć swoją dziwkę od tyłu. Dzięki temu mógł mnie ciągnąć za włosy i dawać klapsy podczas nurkowania w moją cipkę. Uwielbiam to! Doszliśmy równocześnie. Kiedy jego gorąca sperma mnie wypełniła, byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Kochałam to, że potrafiłam go zaspokoić i sama mieć orgazm nawet kilkanaście razy w trakcie. Na koniec powiedział mi że jestem bardzo dobrą i seksowną dziwką.
– Kto jest panem twojej cipki? – zapytał.
– Ty, tylko ty! Możesz mieć moją dziurkę, usta i tyłek, kiedy tylko zechcesz. Wszystko jest twoje. Wystarczy że zapytasz, albo lepiej, sam sobie weźmiesz!
Po wszystkim leżeliśmy w łóżku, w swoich objęciach, całując się i rozmawiając o tym jak nam minął dzień. Robiliśmy rodzinne plany na weekend. Jesteśmy sobie oddani w stu procentach, nie licząc kobiet z którymi się wspólnie zabawiamy. My nie widzimy w tym nic złego. Ja potrzebuję tylko jednego kutasa, i zrobię wszystko co rozkaże mój mężczyzna. Cokolwiek. Na szczęście, podczas gdy naginamy granice, on nigdy nie prosi mnie o nic z czym źle bym się czuła.