Ona ma na imię Patrycja, ma 31 lat i długie włosy sięgające aż po pas. Zawsze była zgrabna, ale po ciąży przybrała kilka dodatkowych kilogramów które sprawiały że wyglądała tym bardziej seksownie.
Spotkałem ją po raz pierwszy około 7 lat temu i natychmiast straciłem dla niej głowę. Nie układało się nam, ponieważ kiedyś pracowaliśmy razem, lecz ona musiała zrezygnować z posady. Kiedy odeszła, utrzymywaliśmy kontakt jedynie przez messengera i telefon. Planowałem ją usidlić ale, jak widać, nasze drogi się rozeszły.
Po tym jak wzięła ślub z innym partnerem, ponownie zaczęliśmy rozmawiać przez komunikatory. Nigdy nie przestałem z nią flirtować, nawet kiedy miała męża. Patrycja nie stawiała zresztą oporu.
Ciągle myśleliśmy o spotkaniu, ale albo coś nam wypadało, albo wybuchła pandemia… i wszystko się przeciągało. Zaledwie kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się w końcu zobaczyć. Zaprosiła mnie do swojego domu, gdzie miałem poznać również jej syna. Po tej krótkiej rozmowie poszedłem do toalety i zwaliłem sobie konia, myśląc o niej.
Data wizyty była już postanowiona, więc zgodnie z umową zadzwoniłem do niej tego dnia, żeby się zapowiedzieć na godzinę 14.
– Super! Problem w tym, że mój mąż wyjechał z miasta i nie będziesz mógł go poznać. – powiedziała.
Wewnętrznie skakałem z radości, ale odpowiedziałem stoicko że to bardzo szkoda, że nie będę mógł go zobaczyć. Mój penis już sterczał w spodniach, na samą myśl o mnie i mojej pięknej kobiecie, i o tym że będziemy sami w jej domu.
Była sobota, a ja dojechałem pod jej drzwi punktualnie o 14. Powitała mnie i przytuliła tak jak w każdy normalny dzień, ale wyczułem jakąś zmianę. Biło od niej ciepło i głośno oddychała.
Przeszliśmy do salonu, gdzie w kołysce spał jej syn. Patrycja poczęstowała mnie szklanką wody i usiedliśmy, żeby porozmawiać.
– Jak tam życie zawodowe i prywatne? – zapytała.
– Okej. A u ciebie wszystko w porządku? – odparowałem.
– Tak, ale wszystko kręci się wokół dziecka. Nie mam czasu dla siebie, a Grzegorz (jej mąż) cały czas spędza w pracy. Przez większość dnia siedzę tu sama.
Słuchałem tego co mówiła i patrzałem na jej wdzięki. Jej wielkie piersi niemal wyskakiwały z bluzki. Ona również to zauważyła, ale jedynie się uśmiechnęła.
– A kiedy ty się żenisz?
– Nie było mi dane znaleźć nikogo takiego jak ty. Czekam aż ktoś pojawi się w moim życiu i sercu, tak jak ty to zrobiłaś.
– Oh, zamknij się. Zasługujesz na kogoś znacznie lepszego niż ja, i jestem pewna że wkrótce kogoś spotkasz.
– Nie wydaje mi się. Bardzo ciężko znaleźć taką kobietę.
Patrycja próbowała zmienić temat, ale nie dawałem za wygraną. Nadal z nią flirtowałem. Niestety, jej dziecko obudziło się i zaczęło płakać. Zapewne było głodne.
Kobieta przeprosiła mnie i poprosiła żebym chwilę poczekał, po czym oddaliła się do sypialni żeby go nakarmić. Po 15 minutach wróciła do salonu, a dziecko znowu spało. Podeszła z nim do łóżeczka i położyła tam szkraba. Kiedy się pochyliła, wyraźnie widziałem jej dekolt. Natychmiast poczułem poruszenie w spodniach.
Wstałem z kanapy, przesunąłem wzwód na bok i ułożyłem go w spodniach tak, żeby nie przeszkadzał. Potem podszedłem bliżej łóżeczka i stanąłem za nią. Przyjrzałem się jej jędrnym pośladkom pod spódniczką. Byłem tak podniecony, że najchętniej przerzuciłbym ją przez ramię i zawlókł do sypialni.
Patrycja nagle się odwróciła, i oto stanąłem bezpośrednio przez jej twarzą. Bez zbędnej zwłoki przyciągnąłem ją do siebie i przytuliłem, jakbym już nigdy miał nie mieć na to okazji. Jakimś cudem, ona odwzajemniła mój silny uścisk i powiedziała:
– Tęskniłam za tobą, i naszymi rozmowami twarzą w twarz.
– Ja też, kochana.
Oboje gładziliśmy siebie po plecach. Z pewnością czuła mój wzwód pod pępkiem, ale nie ruszyła się ani na milimetr. Zyskałem więcej pewności siebie, sięgnąłem dłonią w dół i ścisnąłem jej pośladek. Ona przesunęła ręce pod mój t-shirt, i staliśmy tak jeszcze przez kilka minut.
Nagle Patrycja pchnęła mnie na ścianę i, zanim w ogóle zareagowałem, wpiła się we mnie słodkimi ustami. Całowaliśmy się po raz pierwszy w życiu. Nawet mnie ugryzła! Po chwili rozchyliliśmy wargi i nasze języki się spotkały. Ciężko oddychaliśmy i wymienialiśmy ślinę.
Kiedy się od siebie odkleiliśmy, spojrzałem na nią. Oboje przekroczyliśmy swoje granice i nie było od tego odwrotu. Popatrzeliśmy na łóżeczko, w którym jej synek spał spokojnie.
Moja przyjaciółka spojrzała w stronę sypialni, a ja ująłem ją za rękę i zaprowadziłem ją tam. Nie zamknęliśmy drzwi, żeby móc słyszeć płacz dziecka, w razie jego pobudki.
Kiedy byliśmy w środku, pchnąłem ją lekko na ścianę i w sekundę zerwałem z niej spódnicę. Stała przede mną, piękna, tylko w bluzce i majtkach.
Patrycja zrobiła krok w przód i zdjęła ze mnie t-shirt razem z dżinsami. Zostałem w samych bokserkach. Dotknęła penisa przez materiał i objęła jądra. Pragnąłem tego od wielu, wielu lat, i wreszcie to poczułem!
Pocałowaliśmy się z pasją, zapominając o całym świecie i zatracając w swoich objęciach. Powoli ruszyliśmy w stronę łóżka, gdzie Patrycja pchnęła mnie na materac i wskoczyła na mnie.
Leżałem na plecach, a ona siedziała mi na udach. Zdjęła bluzkę i biustonosz, żeby uwolnić swoje melony. Spojrzała na mnie uwodzicielsko, rozpuściła włosy i powiedziała:
– Wiem, że zawsze lubiłeś je rozpuszczone.
– Pamiętałaś o tym, moja droga… To wspaniale…
Poprosiła żebym się podniósł, a ona zeszła z łóżka i uklękła. Zdjęła powoli moje bokserki i uwolniła penisa. Od razu położyła na nim dłoń. Oplotła go palcami i zaczęła delikatnie masować. Była w tym niezła i całkiem się zatraciła w czynności. Było mi bardzo dobrze, ale w pewnym momencie powiedziałem:
– Kochana, weź go do buzi. Proszę, posmakuj moich soków.