– Ona bardzo dobrze się ze mną bawi. Nie masz nic przeciwko, prawda? To tylko zabawa…
– Nie, w ogóle. Nie przeszkadzajcie sobie. Jest cała twoja.
To wszystko, czego mężczyzna potrzebował usłyszeć. Był napalony i wiedział już że ma przyzwolenie siostrzeńca, więc zsunął dłoń z talii dziewczyny na jej pośladki. Skomplementował je, mówiąc jakie są przyjemne w dotyku. Drugą dłoń oparł o uda, a Zuza automatycznie rozłożyła nogi. Pozwoliła żeby obcy mężczyzna bawił się jej cipką, podczas gdy jej własny mąż siedział zaraz obok, i na to patrzał. Owładnęła ją seksualna energia, i uwielbiała to. Nigdy wcześniej nie była tak podniecona.
Henryk wsunął jej palce do cipki, a dziewczyna jęknęła, nie pozostawiając wątpliwości co do tego gdzie znajdowała się jego dłoń. Powoli poruszał nimi, a kciukiem drażnił łechtaczkę. W tym momencie Zuza opierała się o niego plecami, więc sięgnął do jej piersi i uścisnął jedną z nich. Jarek zatracił się w tym co widział, i na jego twarzy malowało się erotyczne spełnienie. Bez skrępowania zaczął robić sobie dobrze, nakręcony jękami żony, której Henryk robił palcówkę. Wyglądała kusząco, siedząc mu na kolanach i rozkoszując tym co jej robił.
Zuza oparła głowę o ramię mężczyzny, odwróciła się i błagała go, żeby ją pocałował. Nie była pewna jakie są zasady tej gry, ale on sprawiał że czuła się tak wspaniale, że nic więcej jej nie obchodziło. Henryk wpił się w jej usta i całował tak samo energicznie, jak poruszał palcami. Żadne z nich nie przejmowało się tym, co Jarek myśli na ten temat.
Dziewczyna nigdy wcześniej nie czuła podobnej seksualnej rozkoszy. Jarek, oprócz niej, miał tylko jedną partnerkę, więc nie był tak doświadczony jak jego wujek. Większość stosunku zwykle opierała się na całowaniu, delikatnym dotykaniu, i wreszcie wchodzeniu między jej nogi i kopulacji. Do tej pory to jej odpowiadało, ale sposób w jakim obchodził się z nią wujek Henryk… To, jak pieścił piersi i równocześnie robił palcówkę… To wszystko było nowe i spodobało jej się takie intensywne traktowanie. Uwielbiała uczucie bycia pożądaną.
Spojrzała przed siebie i zobaczyła Jarka, robiącego sobie dobrze na widok ich show. W tym momencie zdecydowała, że odda się całkowicie swojemu niegrzecznemu nastrojowi, i pozwoli sobie samej skorzystać w pełni z tego doświadczenia. Poczuła że ciało się napręża, i orgazm nadchodzi. Nie miała zamiaru się ograniczać.
– O mój boże, Jarek! Zaraz dojdę! Palce wujka w mojej ciasnej cipce doprowadzają mnie do orgazmu…
Z tymi słowami, małżeństwo doszło równocześnie. Jarek zaczął tryskać spermą w momencie w którym Zuza zaczęła się trząść na kolanach Henryka.
Orgazm całkowicie nią zawładnął. Jej krzyki świadczyły o tym, jak bardzo był silny. Miks wszystkich nowych uczuć tego wieczoru zaowocował najsilniejszym szczytowaniem w jej życiu. Wszystko co przeżyła wcześniej, nawet się do tego nie umywało.
Wujek złapał ją mocno kiedy zaczęła się z niego zsuwać, ponieważ nie potrafiła dłużej utrzymać się na nim nogami. Po prostu egzystowała, ciesząc się efektami orgazmu. Nie mogła zebrać myśli, ani wypowiedzieć słowa. Kiedy Henryk zapytał czy chciałaby już wejść do domu, tylko przytaknęła. Oparł ją więc o krawędź wanny, sam wyszedł z wody, szybko się wysuszył ręcznikiem i wziął dziewczynę na ramiona. To nie było trudne, ponieważ ważyła niecałe 60kg.
Niósł ją niczym żonę w noc poślubną, po schodach na górę, do jego sypialni. Biedny Jarek, nie miał pojęcia co się dzieje. Henryk zabrał ją niczym trofeum i chłopak nie mógł nic z tym zrobić. Zuza owinęła jego szyję ramionami i nie mogła się od niego odkleić. Była bardziej niż gotowa na posuwanie przez tego przystojnego mężczyznę, który dopiero co sprawił że szczytowała bardziej niż kiedykolwiek. Czuła wręcz ból w cipce na myśl o nim wewnątrz siebie.
Miała nieco niedojrzałe podejście do seksu, z powodu jednego, stałego partnera. Robiła Jarkowi laskę kilka razy, ale nigdy nie połykała spermy. Spróbowała jeden raz, ale szybko wypluła, twierdząc że jej nie smakuje. Mimo to, nie mogła się doczekać pochłonięcia nasienia mężczyzny który właśnie niósł ją w ramionach. Dosłownie odczuwała potrzebę żeby to zrobić.
Jarek poszedł za nimi po schodach i zauważył erekcję wujka. Facet miał o wiele większego członka, niż on. Jego penis był dłuższy i o wiele grubszy. Nie było porównania. Natychmiast poczuł się na przegranej pozycji i przypomniał sobie swoje obawy przed tym, że Zuza za bardzo polubi seks z wujkiem. Mogłaby woleć wujka od niego, i chcieć stale powtarzać zabawę. Pomyślał w duchu, że mógłby winić tylko siebie. W końcu sam to zaproponował.
Henryk usiadł na skraju łóżka i położył dziewczynę obok siebie. Natychmiast uklękła nad nim okrakiem i zaczęła go całować. Sięgnęła do jego wielkiego penisa i westchnęła, kiedy okazało się że potrafi objąć jedynie część członka swoimi drobnymi palcami. Słyszała już o facetach z wielkimi kutasami, ale przecież nie miała żadnego porównania. W końcu trzymała jednego z nich w dłoni i zamierzała się nim nacieszyć. Niepewna tego jak go zmieścić do buzi, zaczęła od pocałunków wzdłuż ciała mężczyzny, dopóki nie znalazła się pomiędzy jego nogami i zobaczyła penisa po raz pierwszy. Jarek zdziwił się, że żona posunęła się do tego bez namowy. Z jego punktu widzenia, to zawsze było problematyczne żeby zgodziła się zrobić mu loda. Natomiast w tym przypadku, proszę bardzo, sama się wyrwała do zabawy z wielkim penisem, gotowa do wzięcia go do ust z własnej woli.