– Oczywiście. Mój siostrzeniec to szczęściarz.
– Dziękuję.
– Skończyłem wcześniej, więc wróciłem do domu żeby zabrać cię na lunch. Co ty na to?
– Z miłą chęcią.
Jej serce biło w bardzo przyspieszonym tempie. Przez całą rozmowę Henryk nie oderwał od niej oczu i czuła że jej sutki twardnieją, a cipka robi się mokra. Było w nim coś, dzięki czemu traciła kontrolę nad ciałem. Przypomniała sobie samej że jest mężatką, i nie wiedziała co się z nią dzieje.
– Um, wujku… Mógłbyś się odwrócić, żebym mogła się ubrać?
Kiedy mówiła, on powoli do niej podszedł. Zanim skończyła zdanie, stał już na wyciągnięcie ręki. Sięgnął w jej stronę i złapał ją za nadgarstki, po czym odciągnął ramiona od klatki piersiowej. Był zdeterminowany, żeby lepiej się przyjrzeć piersiom.
– Mogłabyś zrobić wujkowi przysługę i pozwoliłabyś popatrzeć jeszcze przez chwilę? – zapytał, nie czekając na odpowiedź.
Jej sutki sterczały, twarde niczym kamyczki, a dziewczyna poddała się mu bez oporu. Czuła wilgoć w cipce i uwielbiała patrzeć na jego wyraz twarzy, kiedy na nią patrzał.
– Moja droga, one są perfekcyjne. Ty jesteś perfekcyjna. Nie masz nic przeciwko? – zapytał, dotykając delikatnie piersi.
Drażnił sutki wierzchami dłoni, co doprowadzało ją do szaleństwa. Jej zamknięte oczy i rozchylone usta mówiły, żeby kontynuował. Opalone piersi miały jasnoróżowe sutki i pasujące kolorystycznie areole. Kobieta walczyła z myślami, ponieważ wiedziała że nie może tego robić, ale delikatny dotyk sprawiał jej zbyt wielką przyjemność.
Henryk wiedział że nie mógł się spieszyć. W końcu Rzymu też nie zbudowano w jeden dzień. Wycofał więc dłoń i powiedział, żeby się przygotowała do wyjścia. Dziewczyna wyrwała się z transu i szybko naciągnęła górę stroju. Poszła do pokoju który dzieliła z mężem. Wybrała kuszącą letnią sukienkę, odsłaniającą dekolt i zgrabne nogi. Powinna była czuć wstyd, lecz w zamian czuła tylko podniecenie. Z premedytacją przygotowywała się do wyjścia z innym mężczyzną. Wujek miał w sobie to coś, co ją niesamowicie podniecało.
Był piękny, słoneczny dzień, więc zdecydował że pojadą jego Porsche. Czekając na Zuzę, zdjął z niego dach. Kiedy wreszcie wyszła na zewnątrz, zagwizdał na jej widok i powiedział że wygląda wspaniale. Zarumieniła się, pamiętając że zaledwie kilka minut wcześniej stała przed nim na wpół nago, i dotykał jej piersi. Wkrótce byli już na autostradzie, w drodze do wspaniałego miejsca które miało jej zaimponować.
Podczas posiłku Zuza wlała w siebie kilka drinków, więc czuła się bardziej frywolnie niż zazwyczaj. Stale dotykała jego dłoni lub poklepywała po ramieniu. Kiedy skończyli lunch, przenieśli się do baru. Usiedli przy stoliku w rogu sali, dla prywatności. Dziewczyna podziękowała za miły wypad, a on za niespodziankę którą mu zaserwowała, ponieważ spodobał mu się jej piękny widok.
– Kochana, zaskoczyłaś mnie kiedy wyszedłem wcześniej nad basen. Nigdy nie zapomnę tego widoku. Masz piękny biust.
– Jesteś bardzo niegrzeczny, wujku. Nie możemy o tym mówić Jarkowi, byłby zły.
– Nie martw się, potrafię dotrzymać sekretu. – odpowiedział, dotykając delikatnie jej ud.
Dziewczyna nie myślała jasno po kilku drinkach. Nie odtrąciła jego ręki, ale zwróciła się w jego stronę i powiedziała żeby przestał.
– Nie możesz tak robić, wujku. Mam męża.
– Nie podoba ci się to, jak się przy mnie czujesz?
– Nie w tym rzecz. Po prostu nie mogę na to pozwolić.
Mimo wszystko, nadal nie odtrąciła jego ręki. Czuła w głębi duszy że nie powinna przyzwalać na to żeby kontynuował, ale jej ciało błagało żeby robił z nią co zechce.
– Kochana, przestanę kiedy tylko mnie odtrącisz. – powiedział, czując że Zuza rozchyla dla niego nogi.
Wiedział, że to tylko kwestia sekund, kiedy pogrąży palce w jej cipce. Zaczął ją dotykać przez majtki, pochylił się i wyszeptał:
– Czy twoja cipka chce, żebym przestał?
Zuza zaprzeczyła, kręcąc głową i nie zrywając kontaktu wzrokowego. Patrzyli na siebie, kiedy odsunął majtki na bok i zaczął zabawę z łechtaczką. Założył że tak seksowna kobieta jak ona goli włosy łonowe, ale czuł je pod palcami. Nie przepadał za nimi ale nie planował zatrzymywać się z tego powodu.
– Podoba ci się to, jak się czujesz?
Przytaknęła. Cała sytuacja, bycie w miejscu publicznym i obcy mężczyzna bawiący się jej cipką tak ją nakręciło, że nie potrafiła wypowiedzieć ani słowa. Nigdy nie myślała o niewierności wobec Jarka, mimo to miała w sobie palce jego wujka podczas gdy mąż był w pracy. Kim się stała?
Nagle dźwięk telefonu przywrócił ją do rzeczywistości. Sięgnęła po niego i zobaczyła na wyświetlaczu imię męża. Odebrała tak spokojnie jak tylko możliwe, usiłując kontrolować swój oddech. Przeprosiła go i powiedziała że wyszli na lunch, i stracili poczucie czasu. Henryk wziął od niej telefon i powiedział że trochę wypili z Zuzą, i świetnie się bawią. Zasugerował, żeby się przenieśli do baru bliżej domu, ponieważ wtedy Jarek mógłby do nich dołączyć. Musiał iść do pracy kolejnego dnia, więc zgodził się tylko na kilka drinków.
Cała trójka spotkała się w domu i wyruszyła do pobliskiej knajpy. Zwykle chodzili do niej okoliczni mieszkańcy, oprócz piątków i sobót, kiedy grano muzykę na żywo, co przyciągało młodszą publiczność. Jako stały bywalec, Henryk wiedział że nie będzie problemu z wejściem, pomimo dużego obłożenia. Weszli więc do środka i szybko znaleźli wolny stolik. Jarek i Zuza usiedli, a Henryk poszedł do baru po piwo. Usiadł obok Zuzy, która znalazła się pomiędzy mężczyznami. Opowiedzieli sobie nawzajem o przebiegu całego dnia, a dziewczyna opisała piękną restaurację nad morzem, i to jak się upiła drinkami. Przeprosiła Jarka, a ten zapewnił ją że nie ma się czego obawiać, dopóki dobrze się bawiła. Przecież była bezpieczna przy wujku Henryku… Po pierwszej rundzie drinków, wujek przekonał Jarka żeby został jeszcze chwilę. Kontynuowali picie, a knajpa zapełniała się ludźmi. Muzyka była świetna. W tamtym momencie Zuza już się niczym nie przejmowała, i miała ochotę na tańce. Wstała od stołu i zaprosiła Jarka na parkiet. Mężczyzna był zmęczony po pracy, i odmówił. Zwróciła się więc do wujka, a ten chętnie przyjął propozycję. Wkrótce znaleźli się pośrodku parkietu, wywijając do muzyki pomiędzy innymi ludźmi.