– Dobrze kochanie, połóż się na łóżku. Mamuśka cię teraz przeleci. – powiedziała Alicja, dając klapsa dziewczynie, kiedy ta się odwróciła.
– O taaak, błagam! – odpowiedziała entuzjastycznie Hela, kładąc się energicznie na materacu – Jak mnie chcesz, Mamusiu?
Dziewczyna turlała się po łóżku i rozkładała nogi w każdej możliwej pozycji. Alicja ustawiła ją pośrodku, na pieska.
– Nie, kochanie. Chcę widzieć twoją twarz kiedy w ciebie wejdę. Chcę widzieć jaką sprawiam ci przyjemność, i jak cię wypełniam. Ty też powinnaś widzieć jak robię ci dobrze.
Helena podpełzła do końca łóżka, gdzie się położyła z tyłkiem wystawionym do boku. Nogi złożyła razem, i zgięła w kolanach. Alicja podeszła bliżej i stanęła zaraz za nią.
– Długo na to czekałam, kochanie. Myślałam o tym przez cały tydzień. Wiedziałam że Błażeja nie będzie, a Michał musi zostać do późna w pracy. Wiedziałam, że będę cię miała. Widzę, że ty też na to czekałaś. Jesteś gotowa? – zapytała.
– Tak, jestem! Jestem bardzo gotowa!
– Zobaczmy jak bardzo… – powiedziała Alicja i rozszerzyła nogi kobiety.
Nie śpieszyła się. Popatrzała na jej smakowite ciało. Moja żona, patrząca… nie, pożądająca żonę sąsiada, to widok który sprawił że znalazłem się poza wszelkimi granicami. Alicja wsunęła w Helenę dwa palce i zaczęła nimi powoli poruszać.
– Ohhh, dziękuję! Tak bardzo ci dziękuję! – wyjęczała.
– Mmm… Wiem, że tego potrzebujesz, kochana.
Alicja uklękła i zaczęła lizać gładką cipkę. Widziałem, że jej wargi były zaróżowione i rozłożone. Żona ssała przez chwilę każdą z nich, po czym zajęła się łechtaczką. Okrążała ją językiem, co zwykle najbardziej lubi, kiedy ja ją liżę. Nie trwało to długo, zanim ciało Heleny się zatrzęsło. Jęknęła i przycisnęła do siebie twarz Alicji. Wygięła plecy, dopóki fala orgazmu nie minęła.
– Dobrze kochanie, teraz jesteś gotowa. – powiedziała żona.
Podniosła się i wsunęła wielkie czarne dildo w cipkę Heleny.
– Aaa jest twarde, tak cholernie twarde! Mamusiuuu! – krzyknęła.
– Grzeczna dziewczynka, trzymaj otwarte nogi dla Mamuśki!
Helena spróbowała rozszerzyć je jeszcze bardziej, ale widziałem po jej minie, że to stanowi wyzwanie. Mimo to, jako grzeczny pupilek, musiała sprostać zadaniu.
– Tak, tak jest dobrze. Zrób to Mamusiu. Zrób to dla mnie. Głębiej! Posuwaj mnie tym wielkim kutasem! – krzyczała coraz głośniej, gdy żona przypuszczała inwazję na jej cipkę.
– Jesteś taką grzeczną dziewczynką! Czeka cię nagroda.
– Taaak! Grzeczną! Nagrodaaaa! – krzyknęła Helena, po czym jej ciałem wstrząsnął silny orgazm.
Alicja nadal w nią wchodziła, gdy ta nieustannie krzyczała.
Raz za razem, fale rozkoszy rozlewały się po jej wnętrzu. Nie mogła mówić, mogła jedynie jęczeć.
Ja robiłem sobie dobrze dłonią, a mój penis był twardszy nawet niż kiedy byłem nastolatkiem. Oparłem się o ścianę dla równowagi. Chciałem więcej. Chciałem być w środku Heleny, zamiast plastikowej zabawki.
Jakimś cudem się powstrzymałem.
Alicja przestała się na chwilę ruszać i odpoczęła, z dildo w środku koleżanki. Wielki, czarny kutas pozostał w Helenie i rozszerzał jej tunel przyjemności.
– Kochanie, pobaw się łechtaczką. Zrób to dla mnie! – zażądała Alicja.
Dłoń Heleny powędrowała prosto do cipki. Nabrała na palce trochę własnych soków i zaczęła pocierać wrażliwą łechtaczkę. Po chwili już ją mocno tarmosiła. Poruszała ręką bardzo szybko, a na twarzy malowała się koncentracja.
– O kurwa, kurwaaaa! – powiedziała, patrząc żonie w oczy – Mamusiu, czy jestem grzeczna? Jestem grzeczną dziewczynką, Mamusiu?
– Tak, kochanie. Jesteś grzeczną dziewczynką Mamuśki.- odpowiedziała Alicja.
Z tymi słowami Helena upadła na łóżko, kontynuując masaż łechtaczki, a niekontrolowany wybuch rozkoszy wstrząsnął nią u samych posad.
Żona zauważyła że Hela jest na innej planecie, więc ponownie zaczęła poruszać biodrami. Wsuwanie i wysuwanie dildo sprawiło, że kobieta poszła jeszcze o poziom wyżej. Nie mogła wykrztusić żadnego składnego słowa, więc tylko jęczała niezrozumiale.
Alicja posuwała ją, dopóki ostatnia fala nie minęła. Helena leżała na materacu, wyczerpana. Pot lał się z obydwu ciał.
Alicja odpięła dildo i pozwoliła żeby upadło na podłogę, po czym położyła się obok niej.
– To było… Oh, to było…. – zaczęła Hela.
– Wykańczające. – dokończyła Alicja.
Po cichu odszedłem na paluszkach do domu. Jeszcze kiedyś wrócę do domu wcześniej niż powinienem…