Ela podeszła do kanapy i uklękła, a językiem zebrała słodki nektar który z niej wyciekł. Tyłek miała wysoko w powietrzu gdy to robiła. Kiedy skończyła, odwróciła się w moją stronę.
– Dziękuję. – powiedziała z uśmiechem.
– Grzeczna dziewczynka. A teraz z moich palców.
Otworzyła szeroko buzię, więc wsadziłem do środka dwa palce. Przesunąłem nimi po całej buzi, włącznie z policzkami i językiem. Ssała mocno, a w oczach tliła się żądza. Skończyła kiedy oblizała dokładnie wszystkie palce.
– Idź po zabawki. – rozkazałem.
Wstała z podłogi, ubrana jedynie w wysokie obcasy, i poszła na górę po schodach. Po kilku schodkach wsunąłem dłoń pomiędzy jej nogi, w ponownie mokra ścieżkę. Posuwałem ją palcami, aż doszła gdzieś pomiędzy jednym ze zdjęć rodzinnych, a obrazem. Kobieta jęczała, a jej ciało całe się trzęsło.
– Idź dalej. Nie zatrzymuj się, pełznij po schodkach. – powiedziałem.
Tak zrobiła, a ja nurkowałem w nią palcami co trzeci schodek. Zanim dotarliśmy na górę, miała kolejne trzy orgazmy.
Odwróciłem ją na plecy, tak żeby leżała na kremowym dywanie twarzą do mnie i miała rozłożone nogi. Małe, jędrne piersi wyglądały znakomicie, a sutki błagały o uwagę. Wyglądała tak, że żaden mężczyzna by się nie oparł. Dlatego też, ja nie miałem zamiaru rezygnować. Mój penis był nadal twardy i potrzebowałem porcji hebanu żeby zaspokoić moją żądzę.
Zdjąłem koszulkę i podpełzłem do niej. Pocałowałem ją w usta, szyję i dekolt. Spędziłem chwilę nad sutkami, bawiąc się nimi. Oparłem dłoń o jej krocze i pozwoliłem żeby sama się o mnie ocierała łechtaczką.
Wolną dłonią masowałem drugi sutek, który czekał na swoją kolej. Przygryzłem nieco mocniej, a Ela zajęczała.
– Tak, dokładnie tak, mocniej. Ugryź go.
Im mocniej gryzłem, tym mocniej się o mnie ocierała cipką. Przesuwałem się od sutka do sutka, a mój penis wskazywał sztywno na to czego chciałem najbardziej. Na nią.
Moje palce w tamtym momencie już naprawdę mocno ściskały sutki. Kobieta głośno stękała z rozkoszy.
– Tak, zrób to!
Im bardziej szorstki byłem, tym bardziej jej się podobało.
– Jeszcze, więcej! Więcej!
Wróciłem do ssania sutków, a dłonią klepnąłem cipkę. Zacząłem lekko, ale wzmacniałem klepnięcia w rytm jej pojękiwania.
– Tak, uderz mnie! Uderz moją dziurkę. No dalej!
Ugryzłem sutka mocniej niż do tej pory, ale uważałem żeby nie zostawić śladów. Klepałem cipkę do momentu w którym kobieta zatrzęsła się i doszła w fali ekstazy i rozkoszy, jednym płynnym ruchem. Masowałem łechtaczkę dopóki fala nie przeminęła. Ela spojrzała na mnie oczami pełnymi żądzy.
Wstała z podłogi, wzięła mnie za rękę i poprowadziła do swojego pokoju. Podeszła do komody i wyjęła z niej pudełko.
– Są tylko moje. Szymon nie ma o nich pojęcia.
Odstawiła pudło na łóżko, otworzyła i wyciągnęła pejcz z fioletową rączką i czarnymi skórzanymi paskami, wibrator i dildo w kolorze jasnej skóry. Sięgnęła do środka raz jeszcze, i wyjęła największe, czarne i podwójnie zakończone dildo, jakie widziałem w życiu.