-Nie wiem jak to zrobiłaś- mruknąłem leniwie- ale myślę, że dzisiaj doiłaś mnie na sucho.

Potem poczułem na twarzy coś miękkiego.

-To opaska- usłyszałem- mała niespodzianka, nie tylko Ty kupiłeś coś na dziś. Teraz nie ruszaj się, bo to nie koniec

– nigdzie się nie ruszam, nawet cię nie wyrucham… CO TO?! -Omal nie krzyknęłem ze zdziwienia, gdy poczułem, że coś chwyta mnie za nadgarstek.

-Więc odpręż się, nic złego się nie dzieje – Usłyszałem jej głos z lekkim rozbawieniem. Chwilę później to samo stało się na moim drugim nadgarstku. Lekko szarpnąłem rękami i nie mogłem nimi zbytnio poruszyć. Zdałem sobie sprawę, że przywiązała mnie do ramy łóżka.

-Teraz otwórz usta- powiedziała słodko do mojego ucha.

Kiedyś powiedziała, że ​​gdy chce wlać mi soki z cipki do ust, więc skwapliwie otworzyłam usta. Wtedy poczułem coś twardego między zębami.

– Głowa do góry! – Na ten surowo brzmiący rozkaz podniosłem głowę i zaraz potem poczułem, że coś owinęło mi się wokół głowy, dość mocno, i próbując wypchnąć to z ust moim językiem, zdałem sobie sprawę, że to niemożliwe. Wtedy zrozumiałem: zakneblowała mi usta kneblem z kulką, tak że mogłem wydawać tylko dziwne dźwięki, ale żadnych konkretnych słów.

Po kilku sekundach poczułem coś wokół kostek, podobny ucisk jak na nadgarstkach. Wtedy w mojej głowie pojawiła się wizja: moja była przywiązuje mnie do łóżka. Powiedziałem jej, że wydoiła mnie na sucho, więc pewnie zacznie mnie pieprzyć i ssać, aż w końcu wycieknę…

A mój wzrok przerwał jej rozkaz bardzo surowym, niewzruszonym głosem dobiegającym gdzieś nad moją głową: „Nogi w górę!”

Byłem tak zaskoczony, że ​​uniosłem lekko nogi i wtedy poczułem, że coś bardzo mocno mnie ciągnie. Pomyślałem, że musiała jakoś unieść moje nogi wyżej, bo albo mój kutas nie mógł już leżeć między moimi nogami, albo cała sytuacja musiała mnie tak podniecić, że znów zaczął wstawać. A ponieważ nie widziałem nic przez opaskę, nic nie wiedziałem, poza tym, że moje ręce i nogi były jakoś przywiązane do łóżka lub do czegoś poza łóżkiem.

-Ok, jesteś gotowa- po chwili usłyszałem jej głos- poczekaj tutaj, zaraz wrócę. I tak chyba nigdzie się nie wybierasz – dodała ze śmiechem.

Słyszałem, jak wychodzi z pokoju. Wróciła do pokoju może po minucie lub dwóch, trudno mi było powiedzieć. Ale w tamtym czasie słuchałem tylko to, co mi powiedziała.

-Dzisiaj będziemy się świetnie bawić. W każdym razie myślę, że ja będę się świetnie bawić. Oczywiście z twoim udziałem, ale masz niewiele do powiedzenia. O tak, zdecydowanie nie możesz teraz powiedzieć zbyt wiele haha! Ale dość tego gadania, bo moja dziura zaczyna wysychać… – jęknęła dziwnie – Och, już jesteś gotów? Świetnie!

Poczułem, jak jej ciało opiera się o mój tyłek, więc domyśliłem się, że muszę mieć go w zwodzie. Po chwili opaska z oczu została ściągnięta i ujrzałem absurdalny widok.

Moje nogi były szeroko rozłożone, przywiązane do ramy łóżka, mój fiut na wpół twardy, ale wciąż dyndający „patrzył” na mnie, a moja była patrzyła na mnie zza tyłka uśmiechając się trochę kpiąco…