Przez dłuższy czas nie miałem okazji bawić się z Magdą. Zatrzymali się u moich dziadków tylko na chwilę. Potem zostali gdzie indziej, szukając nowego miejsca. Kiedy w końcu przenieśli się na swoje nowe lokum, wydawało mi się, że minął miesiąc po mojej ostatniej próbie zerżnięcia Magdy. Byłem gotów spróbować ponownie.
Dom, który znaleźli, był starym, piętrowym budynkiem, który został przekształcony w dwa mieszkania, jedno na piętrze, a drugie na dole. Mój wujek rozwalił płytę gipsowo-kartonową, która zablokowała wejście na schody. Dzięki temu dom ponownie stał się domem jednorodzinnym. Na piętrze była łazienka i kuchnia, gdzie spały dzieci. Moglibyśmy tam praktycznie zamieszkać, nie spotykając się z wujkiem i ich mamą.
To także dom z dziurą w ścianie łazienki. W tym czasie brat Magdy i ja zaczęliśmy bardzo otwarcie rozmawiać ze sobą o tym, co mam zrobić z jego siostrą. Wyznał, że też chciał ją przelecieć. Co mi odpowiadało, dopóki ja również będę miał swoją okazję. On nie wstydził się pokazywać swojego fiuta komu tylko mógł. I nie winię go. To było wielki sprzęt. Wykorzystałby każdą okazję, żeby się przechwalać przed nami, innymi chłopcami, tylko po to, żeby się popisać. Więc wydaje mi się, że chciał, żebym przebił jej wisienkę moim bardziej normalnym kutasem. W ten sposób nie miałby tylu kłopotów, kiedy by nadszedł czas, by ją przelecieć.. Nie wydawała się typem, który chce pieprzyć swojego brata. Ale jego pragnienie wyruchania Magdy sprawiło, że ciężko pracował, aby pomóc mi włożyć w nią mojego fiuta.
Więc pewnej nocy jej brat i ja byliśmy w jego sypialni i rozmawialiśmy właśnie na ten temat. Zaczął mnie podpuszczać, żebym wstał i poszedł do jej pokoju. Powiedziałem mu o tym, co już zrobiliśmy, a on uwielbiał o tym słuchać. Rozmawiał nawet o tym z Magdą. Podobno powiedziała mu, że mam dużego fiuta.
Więc w końcu zebrałem się na odwagę, by wkraść się do jej pokoju. To był pokój dziewczyn, moja kuzynka też spała w łóżku Magdy. Po prostu musiałem się upewnić, że jej nie obudzę. Po cichu wszedłem do pokoju, przynajmniej tak cicho, jak tylko mogę chodzić po drewnianej podłodze. Kochałem jej stopy. I nigdy wcześniej ich nie dotykałem. Więc wślizgnąłem się w nogi łóżka. Znalazłem jej miękkie nastoletnie podeszwy, Miała 17 lat. Dotykałem ich i pieściłem. Potem posuwałem się w górę jej krągłych łydek do jej miękkich wewnętrznych ud.
Magda jak zwykle leżała, nie ruszając się, nic nie mówiąc. Wydawało się, że po prostu cieszy ją wszystko, co chciałem jej zrobić. Sięgając do jej majtek, nie traciłem czasu na ich zdejmowanie. I jeszcze raz podniosła swój pulchny mały tyłek, żeby mi pomóc. Odrzucając majtki, ułożyłem się wygodnie między jej nogami, które teraz dla mnie rozkładała, zamiast mnie do tego zmuszać. „Jak sexy!” Myślałem. Było ciemno, a ja byłem pod kołdrą…