Po pięciu minutach wszedł Karol. Nie mogłam się powstrzymać, aby obrzucić go ciekawskim spojrzeniem. Dobrze zbudowany, ze szczęką pokrytą średnim zarostem oraz boskim uśmiechem. Pewnym krokiem podszedł do mnie, pogładził po ramieniu i powiedział: ‒ Witam cię, Paulo. ‒ Hej‒ odpowiedziałamodrobinę zawstydzona. Nie spodziewałam się tak przystojnego i tak zadbanego mężczyzny. Widząc asystenta, myślałam, że
Monthly Archives: September 2024
Korepetycje cz. 1
Schowałam sprawdzian na dno plecaka i dopiero wtedy pchnęłam ciężkie drzwi prowadzące na klatkę schodową. W duchu przygotowywałam się na to, co mnie czeka po przekroczeniu progu mieszkania. Matka się wkurzy, a ojciec dostanie szału. Wspinałam się po schodach z duszą na ramieniu, jakby powrót do własnego domu był drogą na szubienice. Włożyłam
Masażysta (1 z 2)
W chłodny piątkowy wieczór, zmęczona po całym tygodniu pracy, usiadłam w moim ulubionym fotelu z lampką wina w ręku. Zaczęłam przeglądać internet, aby oderwać się od życia codziennego. W międzyczasie napisałam wiadomość do Zośki, mojej przyjaciółki, aby wpadła na winko i ploteczki.Odpisała po chwili, że jest niedaleko i za kilka minut będzie u mnie. Minął
Przyjaciel męża i ja cz. 2
Cała się spięłam, kiedy położył dłoń na dole moich pleców i zaczął prowadzić w stronę wyjścia. Nie odezwałam się, aż dotarliśmy do grilla. ‒ Chodźmy na plażę, co ty na to? ‒ Podał mi butelkę białego wina. Z rezerwą popatrzyłam na nią. Mamy pić bez kubków? Z jednej butelki? Przygryzłam wargę na
Ksiądz [4/4]
‒Otrzymujesz karę ‒ odparł zachrypniętym głosem. Przygryzłam wargę, pojmując, że zaczynało mi się to podobać. Kolejny cios wymierzył prosto między moje uda. Zduszony okrzyk odbił się od ścian pokoju. ‒ Jeszcze trochę ‒ dodał. Jego oddech stawał się coraz cięższy, jemu również się to podobało. Kolejny raz, tym razem w prawą
Przyjaciel męża i ja cz. 1
Otworzyłam oczy i popatrzyłam prosto przed siebie. Promienie słońca muskały moją twarz, wystawiłam ją więc jeszcze bardziej, ciesząc się tym chwilowym ciepłem. Leżak, na którym leżałam, znajdował się na niewielkiej plaży przy samym jeziorze. Przyjechaliśmy tu we czwórkę na wakacje. Ja, mój mąż i przyjaciel męża z żoną. Spojrzałam w lewo i zobaczyłam
Ksiądz [3/4]
Za to zupełnie spokojnie podeszła do mnie. Stałam jak sparaliżowana, kompletnie nie mając pojęcia, czego mogłabym się po niej spodziewać. ‒ Powodzenia ‒ rzuciła tylko, po czym nie czekając na odpowiedź, wyminęła mnie i zaczęła schodzić po schodach. Osłupiała wpatrywałam się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stała. Zamurowało mnie. ‒
Szefowa MILF cz. 2
Resztę dnia przesiedziałem jak na szpilkach. Skończyłem swoje zadania, wyłączyłem komputer i tkwiąc przy biurku patrzyłem, jak współpracownicy opuszczają biuro. Przechodząc obok mnie Kinga posłała mi znaczące spojrzenie. Bardzo chciałbym zrozumieć, co takiego pragnęła mi przekazać. Dopiero, kiedy ostatnia osoba opuściła budynek zdecydowałem się wstać z fotela. Poprawiłem marynarkę oraz włosy, po czym powoli
Ksiądz [2/4]
Wzięłam do ręki szmatkę i zaczęłam wycierać nią kufle na piwo. Zupełnie niepotrzebnie, bo te błyszczały się idealnie pozbawione jakichkolwiek zacieków. Musiałam zająć czymś ręce. ‒ Porozmawiamy? ‒ zaproponował. ‒ Nie mamy o czym. Mam dużo pracy. Chwyciłam tacę, wyszłam za kontuar i próbowałam wyminąć mężczyznę. Ten jednak zastąpił mi drogę. ‒ Popatrz na mnie.
Szefowa MILF cz. 1
Usiadłem za biurkiem i maskując swoje zdenerwowanie poprawiłem marynarkę. Otworzyłem leżący przede mną notes, rzucając okiem w notatki. Liczba zadań na dzień dzisiejszy sprawiła, że westchnąłem ciężko. Odpaliłem komputer, a zaraz potem wszystkie niezbędne programy do wykonywanej przeze mnie pracy. Niedawno dostałem się na to stanowisko i wciąż jeszcze nabywałem doświadczenia. Firma transportowa,