Pozycja misjonarska może być nielubiany ze względu na, iż może się wydawać nudny lub przestarzały. ALe hej – przecież jest klasyką z jakiegoś powodu! Głównie dlatego, że to cholernie prosta i wygodna poza.
Jedna osoba może się położyć i właściwie nic nie robić; osoba na górze trochę więcej pracuje, jednak w dalszym ciągu nie jest to niewiadomo jaki wysiłek. Do tego osoba na dole może regulować tempo, dlatego też jeśli się lekko zmęczy – zawsze może po prostu zwolnić. A więc czy to naprawdę jest praca?
Co więcej, pozycja ta jest uważana za jedną z bardziej romantycznych, umożliwiająca kontakt skóra-skóra, głębokie spojrzenia, przytulanie się. Nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego pozycja ta jest nazywana misjonarzem. Popularny mit mówi o tym, iż nazwa pochodzi od europejskich misjonarzy, którzy to tej pozycji próbowali uczyć ludzi, których kolonizowali. Hej, może czas zmienić nazwę?
Jak to robić?
Sex na misjonarza to nie jest pozycja przeznaczona wyłącznie dla leniwych diw tego świata. Jest ona świetnym rozwiązaniem dla nerwowych nowicjuszy, ponieważ jest prosta w „obsłudze”. Jedna osoba leży na plecach, podczas gdy partner jest na górze, twarzą do niej.
Łatwe, prawda? Osoba na górze ogólnie kontroluje siłę i głębokość pchania, podczas gdy osoba poniżej może poruszać biodrami i nogami, aby zmienić odczucia.
Choć misjonarz to pozycja klasyczna, to nie oznacza to wcale, że jest ona nieodpowiednia do uprawiania seksu. Misjonarz może przybierać różne “odcienie”, a seks w pozycji na misjonarza może być bardzo przyjemny – dla obojga partnerów.
W niektóre dni możesz chcieć położyć się w rękoma za głową i cieszyć się widokiem, a inne być może wolisz mieć więcej kontroli i być bardziej zaangażowana, całując i dotykając partnera. Hej, ludzie! Misjonarz nigdy nie jest taki sam!
Wariacje
Misjonarz jest świetną „bazą”, na którą można nakładać wiele różnych odmian. Jednym ze sposobów zmieszania tego jest zmiana ułożenia nóg.
Wystarczą drobne zmiany w pozycji, takie jak jak osoba na dole kładąca nogi na ramionach osoby powyżej, co bardzo często otwiera obszar sromu i pochwy.
Tym bardziej, jeśli położysz nogi na ramiona. Misjonarz nie jest wyłącznie spokojną i cichą pozycją. Może być też gorąca i cholernie seksowna.
Misjonarz może być również stosowany w seksie analnym – w rzeczywistości może być nawet lepszą pozycją niż stereotypowa pozycja na pieska, ponieważ może pomóc rozluźnić Ci mięśnie.
Może być Ci też łatwiej stymulować łechtaczkę podczas penetracji. Jest to idealnie leniwy i niesamowity pomysł na niedzielny seks.
Misjonarz w pop-kulturze
Misjonarz jest zdecydowanie najczęstszą pozycją seksualną przedstawianą w telewizji i filmie; widziałeś to wszędzie, od Kate i Leo w Titanic po Reese i Ryana w Okrutnych intencjach. Zazwyczaj reprezentuje parę namiętnie „kochającą się” w przeciwieństwie do bardziej swobodnego seksu.