Choć obraźliwe przezwiska byłyby niestosowne w 99% scenariuszy, w odpowiednich okolicznościach (gdy na przykład jesteś wypięta i napalona) może to być gorące jak diabli.
„Brudna rozmowa” czy „sprośna gadka” polega na mówieniu o seksie ze swoim partnerem w sposób wyraźny, bezpośredni i podniecający, przed lub w czasie aktu seksualnego, czy też podczas sex czatu.
Świntuszenie obejmuje wszystko – może to być zabawa w intymne pytania, może to być też sposób, w jaki lubicie ze swoim partnerem rozmawiać o seksie.
Choć nie ma w takiej rozmowie absolutnie nic brudnego, została ochrzczona takim imieniem ze względu na różnice w porównaniu do monotonnego dialogu, który ludzie prowadzą, na przykład, na imieninach u cioci. Jest to jednak skuteczny sposób na wyrażenie tego, czego pragniesz w łóżku, co masz ochotę wypróbować.
Ponadto, z badań wynika, iż osoby, u których zauważono oznaki obaw przed komunikacją seksualną lub strach przed wyrażaniem swoich pragnień i potrzeb, statystycznie uprawiają mniej seksu. Sposób na większą ilość seksu?
Czuj się swobodnie rozmawiając ze swoim partnerem o pragnieniach i potrzebach seksualnych. Mów o tym, na co masz ochotę! Brudne rozmówki nie są wyłącznie sprośną zabawą – mogą ona poprawić Twoje życie seksualne.
Jak to robić?
Świntuszenie nie jest czymś, co przychodzi każdemu z łatwością. W rzeczywistości może ono być nie lada wyzwaniem – mocno krępującym wyzwaniem.
Większy problem ze sprośnymi słówkami będą miały osoby, które nie czują się komfortowo rzucając potencjalnie zgryźliwe słowa i określenia na części ciała lub nie są szczerzy mówiąc o tym, czego chcą w łóżku. Jest to jednak umiejętność, której można się nauczyć, twierdzi Tina Horn, ekspertka od świntuszenia, która prowadzi warsztaty na ten temat.
Horn zauważa, że pierwszym pytaniem, które ludzie zadają jej na „brudnych warsztatach“, jest: „Jak mam to zrobić, aby nie brzmieć głupio?”
Według niej, najlepszą rzeczą, jaką możesz powiedzieć komuś dla rozpoczęcia brudnej rozmowy, jest „Chcę cię” lub „Kocham, kiedy…” Partnerzy lubią wiedzieć, że ich wysiłki są doceniane. Dostarcza również listę słów, aby wygodnie czuć się wkraczając w świat sprośnej gadki, w tym między innymi: „dojdź dla mnie”, „kurwa”, „pieprzyć”, „ssać”, „twardy”, „mokra”, „tak”, „nie”, „teraz”, „wolniej”, „szybciej”, „kutas”, „łechtaczka”, „usta”, „tyłek”.
Małe ćwiczonko? Spróbuj połączyć te słowa ze sobą tak, aby otrzymać kilka seksowych kombinacji.
Inną strategią spopularyzowaną przez eksperta ds. porad seksualnych, Dana Savage’a, jest opisanie partnerowi, co zamierzasz z nim zrobić, co mu robisz i co mu zrobiłeś. Na przykład: „Kochanie, zamierzam wspiąć się na Ciebie i ujeżdżać tak mocno”; „Ujeżdżam Cię tak, kurwa, mocno”; „Przed chwilą tak mocno Cię ujeżdżałam”.
Zabawa w intymne pytania może być też dobrym ćwiczeniem i formą gry wstępnej. Jedna osoba zadaje pytania, inna na nie odpowiada. Proste, prawda?
Nie masz pomysłów na pytania? Oto moje ulubione “seksowne” pytania:
- Jaka jest Twoja ulubiona pozycja seksualna?
- Wyobraź sobie, że bierzesz udział w imprezie seksualnej. Czy jesteś obserwatorem? A może bierzesz “czynny udział”?
- Które miejsca są Twoimi ulubionymi miejscami do dotykania?
- Jakie pocałunki są Twoim zdaniem najseksowniejszymi pocałunkami?
Odmiany
Spora część naszej komunikacji odbywa się za pośrednictwem wiadomości sms i mediów społecznościowych. Wytyczne dotyczące brudnych rozmówek w życiu realnych odnoszą się tak samo do rozmów tekstowych.
„Jeżeli chodzi o wysyłanie SMS-ów na telefonie lub za pośrednictwem e-mail’a muszą one być zawczasu przemyślane”, zaleca Horn. W wiadomościach tekstowych nie da się wyczytywać niewerbalnych wskazówek i podtekstów. Z tego powodu dobrze jest starannie wybierać słowa i emotikony.
Dirty talk w pop-kulturze
Można ją lubić lub nienawidzić, ale każdy w latach 2013 i 2014 nucił pod nosem piosenkę Jasona Derulo „Talk Dirty”.