Dookoła was znajdują się setki eksponatów, które widziały już wiele. Rzeźby, obrazy, fotografie i instalacje artystyczne otaczają was zewsząd, podobnie jak inni zwiedzający. W takich warunkach trudno wyobrazić sobie gorące chwile we dwoje… a może właśnie całkiem łatwo? Być może możliwość zostania złapanymi na gorącym uczynku w jednej z muzealnych sal to coś, co niesamowicie was kręci? Seks w muzeum nie jest dla wszystkich, ale jeśli już się na niego zdecydujecie, z pewnością nie zapomnicie tego doświadczenia na długo.
Seks w muzeum – czy warto?
Jeśli tylko macie takie marzenie – oczywiście, że tak! Seks jest dla ludzi i towarzyszy nam od zawsze – wystarczy spojrzeć, ile znanych obrazów czy rzeźb nawiązuje tematyką do miłosnych uniesień. Być może jedno z takich dzieł znajduje się właśnie w muzeum, w którym zamierzacie się kochać? Na świecie funkcjonują również muzea… seksu! Znajdziecie w nich między innymi dawne gadżety erotyczne, zdjęcia i filmiki pornograficzne i inne eksponaty, o których istnieniu mogliście nawet nie mieć pojęcia. Poza tym w kontekście seksu mówi się przecież o sztuce kochania – a gdzie jest miejsce sztuki, jeśli nie w muzeum?
Nie da się jednak ukryć, że seks w muzeum, podobnie jak każdy inny rodzaj seksu w miejscu publicznym, jest nie do końca zgodny z prawem, jeśli oczywiście zostaniecie na nim przyłapani. A w muzeum, które jest odwiedzane przez tłumy, istnieje takie ryzyko. Dlatego warto zacząć od mniejszych galerii sztuki lub tych, które nie mają na co dzień zbyt wielu odwiedzających – dzięki temu zminimalizujecie ryzyko, że ktoś przyłapie was in flagranti!
Seks w muzeum – pozycje, które warto wypróbować!
Uprawiając seks w muzeum, raczej nie macie możliwości, aby kochać się w wygodnym i miękkim łóżku (no, chyba że to muzeum materaców). Jakie pozycje sprawdzą się w takim razie najlepiej?
Seks na stojąco
Uprawianie seksu na stojąco jest całkiem dobrą opcją w muzeum. Dlaczego? Bo możecie to robić na każdym kawałku wolnej ściany, jaki znajdziecie w muzealnych salach. Aby uprawiać seks na stojąco, musicie mieć silne mięśnie nóg, jednak jeśli chcecie kochać się w muzeum, będzie to naprawdę wygodna pozycja. Poszukajcie oddalonej, niewielkiej sali albo zaułku, do którego nie wchodzi zbyt wiele osób, a będziecie mogli swobodnie uprawiać seks w otoczeniu sztuki.
Pozycja na jeźdźca
W prawie każdym muzeum znajdują się ławeczki dla odwiedzających. Czasem służą do oglądania jakiegoś eksponatu, czasem po prostu do odpoczynku w połowie intensywnego zwiedzania. Na takiej ławce bardzo łatwo będzie wam uprawiać seks w pozycji na jeźdźca – klasycznej, bądź odwróconej. Wystarczy, że kobieta usiądzie okrakiem na biodrach mężczyzny. Jeśli dobrze to rozegracie, a kobieta będzie miała na sobie spódniczkę lub sukienkę, w tej pozycji możecie nawet uprawiać seks, nie będąc zauważonymi przez nikogo!
Seks w muzeum nie musi obejmować penetracji. Stosunek oralny lub wzajemna masturbacja również dobrze się sprawdzą w tej przestrzeni publicznej. Radzimy też unikać uprawiania seksu na eksponatach. Jeśli ktoś przyłapie was w tej sytuacji, odpowiecie nie tylko za seks w miejscu publicznym, ale również za zniszczenie eksponatów, a to może okazać się bardzo kosztowne.
Jak uprawiać seks w muzeum?
Znacie już pozycje, które mogą okazać się odpowiednie do uprawiania seksu w muzeum. Pozostaje nam opowiedzieć o tym, jak najlepiej się przygotować. Przede wszystkim wybierzcie odpowiedni dzień – taki, w którym macie dużo czasu i nic nie przeszkodzi wam w testowaniu nowych miejsc do spełniania fantazji. Ubierzcie się tak, aby szybkie ściągnięcie ciuchów i ich ponowne założenie nie było problemem. No i pamiętajcie, że seks w muzeum ma być przede wszystkim rozrywką i sposobem na spełnienie fantazji. Jeśli bardziej was to stresuje, niż podnieca, być może seks w muzeum nie jest dla was. Może najpierw spróbujecie seksu w przymierzalni lub seksu w windzie – dają one nieco więcej prywatności przy i tak wysokim poziomie adrenaliny.
Życzymy ekscytującego obcowania ze sztuką!